„IO”: osiołek (oceny: Woda 3/10, Ogień 7/10)

Osiołkowi w żłoby dano, w jednym owies, w drugi … szanse na polskiego Oscara.

Eksploatowany w ZOO osioł zostaje wyzwolony w wyniku protestu obrońców zwierząt. Rozpoczyna się pełna przygód wędrówka po wolności.

Tytułowy bohater tego filmu jest niezwykle sympatyczny i angażujący, mimo że ma praktycznie przez cały czas depresyjną minę. Można nawet powiedzieć, że najmniej nieszczęśliwy był na początku filmu - wykorzystywany w cyrku. Każda kolejna przygoda to cios w jego zwierzęcą naturę. Angażując się w jego losy dotykane są jednak nie tyle problemu stosunku do zwierząt, co niegodziwości natury człowieka. Kolejne etapy przedstawiają znane z życia sytuacje (kłusownictwo, kibolstwo, napady na kierowców, uzależnienie od hazardu) ukazujące człowieka w negatywnym świetle. Niepotrzebnie pretensjonalnie przewidywalny finał kierujący na film o cierpieniu zwierzęcia jest mylący. To film o naturze człowieka. Bez krzty optymizmu. Tak potężna dawka depresji może zniechęcać. Ale najwyraźniej taki był zamysł reżysera, co w dużej mierze się udało.

Można mieć wiele zastrzeżeń do uproszczeń, mało sensownych przejść pomiędzy wątkami, a nawet do banalności samej historii. Z fabuły wypływają głównie oderwane od siebie sceny, których jedynym łącznikiem jest percepcja zwierzęcia. Nie jest to film również oryginalny, fani kina znajdą wiele szablonów, wręcz klisz. Od motywu narracji z punktu widzenia osła na czele: produkcja sprzed 50 lat - "Na los szczęścia, Baltazarze" francuskiego reżysera Roberta Bressona.

Tym co wyróżnia film Jerzego Skolimowskiego nie jest wiec fabuła, czy też przesłanie. Jest nią forma. Stworzono sceny wręcz hipnotyzujące. Osiągane jest to ujęciami, dźwiękiem, w mniejszym stopniu montażem. Niektóre sceny wręcz wbijają w fotel. Trudno pozostać obojętnym przy zastosowaniu takich środków. Dzięki formie to film, który nie pozostawi nikogo obojętnym, nawet jeżeli za formą wyrazu nie idzie jakość fabuły. Czy to zaleta, czy nie – to już inna kwestia. Kto wie natomiast, czy nie zapewni filmowi sukcesu w rozdaniu oscarowym.