„Bad Boy” – Misiek (ocena 5/10)
- Woda i Ogień przy wyjątkowo słabej, jak na Vegę
- 21 lut 2020
- 3 minut(y) czytania

Patologia w Wiśle Kraków doczekała się już książki Jadczaka („Wisła w ogniu”), teraz czas na film jakże bezpośredniego w swojej ocenie rzeczywistości Patryka Vegi.
Pablo już w dzieciństwie miał zatarg z prawem, bezpośrednio związany z jego ojcem -zapalonym kibolem Unii Warszawa. W przeciwieństwie do swojego młodszego brata, który wybrał całkiem odmienną drogę życiową. Pablo pnie się w górę hierarchii ważności kibolskiej grupy Kanibale. Pojawia się nawet perspektywa przejęcia kontroli na zarządzaniem całym klubem.
Zmiana nazwy i miasta nie skrywa na jakiej autentycznej historii film opiera swój obraz środowiska pseudokibiców w Polsce. Vega pełnymi garści czerpie z prawdziwych wydarzeń z Krakowa: rzut nożem w zagranicznego piłkarza, przejęcie kontroli nad klubem poprzez inne sekcje, ładna młoda pani prezes prawniczka itp. Poukładane jest to w filmie w innej kolejności niż w rzeczywistości miało miejsce, ale oddaje wiele autentycznych wydarzeń.
Nie ulega wątpliwości, ze Vega dokładnie zapoznał się ze specyfiką kibolskich porachunków i samym przykładem z krakowskiego podwórka. Nie unika, jak to on, przerysowań które mocno mogą zirytować osoby zaznajomione z tego rodzaju klimatami – już pierwsza scena ataku na pociąg jest absurdalna i nierzeczywista (bez przesady z płonącym człowiekiem). Ogólnie jednak znając naginanie przez Vegę rzeczywistości do przyjętej tezy o powszechnej patologii niektórych środowisk - można to zaakceptować, szczególnie że tym razem na tapecie jest grupa faktycznie mająca dużo więcej za uszami niż chociażby lekarze („Botoks”), czy nawet politycy („Polityka”).
Wszystko byłoby dobrze, gdyby Vega na zobrazowaniu środowiska kibicowskiego poprzestał, albo uzupełnił go bardziej wiarygodną historią sportową (ta jest potraktowana zupełnie po macoszemu). Niestety scenariusz opiera się na wątku dwóch braci, niczym dobrego Kaina i złego Abla. Niestety ta historia jest kompletnie irracjonalna. Jeszcze uzupełnia go przerysowana postać Pani Prokurator i odchodzącego na emeryturę policjanta. Całość pozbawiona logiki, z mętnymi motywami impotencji, rywalizacji o kobietę, a wcześnie o szacunek matki. Ta braterska rywalizacja jest tak grubymi nićmi szyta, że każda scena uwypuklająca ten wątek hamuje tempo filmu. Jeszcze nieudana końcówka pozostawia słabe wrażenie po sobie.
Vega w tym filmie traci także znane z poprzednich filmów absurdalne poczucie humoru. Może jedynie akcja z sekcją szachową budzi pewien potencjał komediowy. Cała reszta jest jak najbardziej na poważnie, wśród bohaterów nie ma postaci tak przerysowanych jak w poprzednich filmach Vegi. W zamian widz otrzymuje dawkę scen skrajnie brutalnych, z łamaniem nogi piłkarzom, co wydaje się przegięciem nawet jak na historię Wisły Kraków.
Jeżeli coś ratuje ten film to fantastyczna wręcz kreacja Antoniego Królikowskiego. Trzyma swoją charyzmatyczną rolą cały rozpadający się, jakże często - scenariusz. Świetnie, przede wszystkim wizualnie, partneruje mu atrakcyjna Katarzyna Zawadzka. Przy tej dwójce takie znane nazwiska jak Grabowski, Kożuchowska i młody Stuhr wyglądają jak aktorscy amatorzy.
Vega nie szasta lokalizacjami, ale wybrał te czytelne dla widza: stadion Śląska Wrocław, a w kameralnych scenach Polonii Warszawa. Zwraca uwagę również kultowa kawiarnia w okolicach Placu Bankowego. Do tego dochodzą panoramiczne widoki Warszawy i Wrocławia. To ciekawe, że nie zdecydował się na nic związanego z Krakowem – mało kumaty widz może w ogóle nie skojarzyć tej fabuły z autentycznymi wydarzeniami wokół Wisły. Kompletnym nieporozumieniem natomiast, tak jak i większość scen stricte piłkarskich, jest zaangażowanie do filmu dwóch znanych i medialnych piłkarzy – film i tak śliska się sportowo po tym temacie, bez sensu było go w taki sposób uwiarygadniać.
Sporym zaskoczeniem może okazać się frekwencja tego filmu. Na pokazach przedpremierowych publiczność można było policzyć na placach rąk (zakładając, że nikogo w porachunkach kibolskich tychże nie pozbawiono). Czyżby powoli popularność odwracała się od Vegi? Odwrotnie proporcjonalnie do oceny jego filmów przez krytyków, która zaczyna być nie tylko stonowana, ale pojawiają się nawet nieśmiałe pochwały.
Zalety:
+ czytelne nawiązania do Wisły Kraków
+ rola Królikowskiego
+ zabawna sekcja szachowa
+ żywa realizacja, dobry montaż, znane lokalizacje
Wady:
- wątek braci
- przerysowanie i pozbawienie logiki wielu scen
- brak zarysowania tła sportowego
- nieuzasadniona brutalność wobec sportowców
- stępiony poziom żartu
- kiepskie aktorstwo drugoplanowe, żenujące role Grabowskiego i Kożuchowskiej
- zaangażowanie znanych piłkarzy
- mniej czytelne dla osób nie zaznajomionych z patologią w Krakowie (tak, tam ucięcie komuś nogi to wcale nie oderwany od rzeczywistości przypadek)
- nadspodziewanie słaba frekwencja
Zwiastun:
produkcja: Polska
rok: 2020
data premiery: 21 lutego 2020
gatunek: sensacyjny
reżyseria: Patryk Vega
scenariusz: Olaf Olszewski, Patryk Vega
obsada: Antoni Królikowski, Maciej Stuhr, Katarzyna Zawadzka, Andrzej Grabowski, Małgorzata Kożuchowska, Kamil Grosicki, Sławomir Peszko