Na noże – testament (ocena 7/10)
Klasyczny kryminał ze znakomitą obsadą.
Nestor rodu, znany pisarz i właściciel wydawnictwa, dzień po swoich 85 urodzinach zostaje znaleziony z podciętym gardłem. Cała rodzina obecna na przyjęciu jest podejrzana, szczególnie że majątek denata był przedmiotem sporów. Na miejsce zbrodni, do wystylizowanego domu, przybywa policja skłaniająca się ku samobójstwu, i prywatny detektyw podejrzewający każdego oprócz oddanej urugwajskiej służącej, która jako jedyna nie miała motywu, a w dodatku ma pewną przypadłość utrudniająca jej kłamać.
Rian Johnson, który dwa lata temu podzielił publiczność swoją wersją „Gwiezdnych Wojen”, tym razem zadowolił wszystkich: i widzów, i recenzentów. Jego klasyczny kryminał w stylu Agathy Christie i Sherlocka Holmesa, z elementami komediowo-groteskowymi, mimo że czerpie pełnymi garściami z tego typu filmów - ma swój styl i urok. Reżyser sprawnie wprowadza w sprawę przedstawiając cały zastęp członków rodziny – potencjalnych podejrzanych. To co często w kinie jest ograniczeniem, a w kryminałach musi bowiem być wiele postaci aby mylić tropy, załatwione jest najprostszymi filmowymi środkami. Bohaterowie są przerysowani, ale przez to wyraziści i łatwi do identyfikacji – co nie jest łatwe gdy fabuła nabiera tempa, a sieć wzajemnych powiązań się rozrasta. Nie jest to film, w którym widz trzymany jest w niepewności do końca, przebieg zdarzeń jest odkrywany, ale tylko przed nim – prawdziwe zagwozdki mają bohaterowie, którzy wiedzą zdecydowanie mniej. Ale także dla widza w zanadrzu scenarzyści przygotowali niespodzianki nadające tempo akcji. Może o jeden zwrot akcji za dużo, jednak miłośnicy klasycznych kryminałów są z pewnością usatysfakcjonowani.
Umiejętnie wykorzystywana jest również lokalizacja. Pierwsza faza filmu ma charakter kameralny, akcja toczy się w jednym miejscu i jest oparta na dialogach związanych z procedurą rozwikłania zagadki. Tę fazę urozmaicają perfekcyjne dialogi oraz wysmakowana scenografia i kostiumy, W pewnym momencie jednak film wychodzi poza dom, początkowo tylko w okolice, ale ostatecznie również poza miejsce zbrodni – mamy nawet scenę dość komicznego pościgu.
Do filmu zaangażowano całą plejadę gwiazd aktorskich. To konieczne w tego typu filmach, gdzie bardzo ważne są charakteryzacje postaci. Znana twarz ułatwia widzowi śledzenie fabuły. Wszyscy spisali się tutaj na medal, ale co ciekawe na pierwszy plan wysuwa się aktorka najmniej ze wszystkich znana.
„Na noże” jest filmem, który odświeża trochę wyświechtany styl klasycznych filmów kryminalnych. Daje dużą przyjemność i angażuje widza prostą, podszytą humorem stylizacją. Może jest odrobinę za długi, ale rezygnacja z jakiejkolwiek sceny zubożyłaby całą intrygę.
Bura się należy jedynie kiniarzom, którzy tak popularny film puszczają w najmniejszych salach multipleksów, przez co spóźnialscy z zakupem biletów muszą wiercić się w pierwszym rzędzie.
Plusy:
dramaturgia
charakteryzacja bohaterów
dialogi
obsada
suspensy
scenografia
kostiumy
elementy komediowe
Minusy:
przegadane
dużo zapętlenia
motyw wymiotowania
długawe
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Knives Out
produkcja: USA
rok: 2019
premiera kinowa: 29 listopada 2019
dystrybucja: Monolith Film
gatunek: kryminał
reżyseria i scenariusz: Rian Johnson
zdjęcia: Steve Yedlin
muzyka: Nathan Johnson
występują: Daniel Craig, Chris Evans, Ana de Armas, Jamie Lee Curtis, Michael Shannon, Don Johnson, Toni Collette