

„Hurry Up Tomorrow”: the Weeknd (ocena: 4/10 - za Ogień)
Już samo dotrwanie do napisów początkowych to wyzwanie – a co dopiero do końcowych. Paradoksalnie to właśnie finałowa sekwencja zawiera jedyne ślady scenariusza. Tego właśnie najbardziej brakuje tej produkcji, która miano „filmu” nosi raczej na wyrost.


"Beetlejuice Beetlejuice”: Sok z Żuka (ocena: 6/10 – za Burtona)
Tim Burton po 36 latach


„Krzyk VI”: franczyza (ocena: 6/10 za nóż)
Najbardziej szkoda blondynki z pierwszej sceny filmu. Siostry doświadczone traumatycznym przeżyciem przenoszą się do Nowego Jorku....


„X”: nakręćmy pornola (ocena 5/10)
Klimatyczny horror stylizowany na niskobudżetowe kino lat 70-tych. Grupa początkujących filmowców wynajmuje od starszych ludzi dom nad...