„Moja polska dziewczyna” – antypatyczna blondyna (ocena 5/10)
Dokument, który umknął polskiej dystrybucji, a mógł wzbudzić niemałe kontrowersje.
Polska aktorka Alicja wynajmująca ze swoim chłopakiem mieszkanie w centrum Londynu staje się obiektem zainteresowania amerykańskiej dokumentalistki. Młoda, ekscentryczna, zagubiona życiowo dziewczyna. Próbuje znaleźć pracę w trudnej branży filmowej i reklamowej, a jednocześnie budować związek pomimo choroby partnera.
Zamiarem amerykańskiej reżyserki było stworzenie filmu o Brexicie. Jednak tak zafascynowała ją postać Polki, że śledzi jej losy, mimo że już na początku wychodzi na jaw, że posłużyła się ona perfidnym kłamstwem, który burzy jej związek uczuciowy. Podążając za swoją bohaterką i ewidentnie nią zafascynowana także erotycznie reżyserka napotyka się na dramatyczne zwroty akcji. Będąc za dokumentalną kamerą światkiem takiej historii nie można jej nie wykorzystać. Dla widza bohaterka jest mało zajmująca, a wręcz odpychająca – rozkapryszona, a może nawet niezrównoważona psychicznie. Co prawda kolejne fakty o jej przeszłości tłumaczą taki stan rzeczy, ale trudno jej zdobyć sympatię widza. Kolejne zbiegi okoliczności - dokumentalna kamera dziwnym trafem jest w krytycznych sytuacjach wydają się coraz mniej prawdopodobne. Jednak film konsekwentnie gra rolę produkcji dokumentalnej, chociaż coraz bardziej zwodzi widza.
I generalnie można się do końca nabierać na zamysł twórców nie wnikając w okoliczności postania filmu. Okazuje się bowiem, że nie było żadnej amerykańskiej reżyserki i polskiej bohaterki … Film jest produkcją dwójki polskich twórców: Ewy Banaszkiewicz i Mateusza Dymka, którzy jedynie posłużyli się dokumentalną formą. Nasuwa się pytanie jaki cel miała ta mistyfikacja, bo widza niespecjalnie ten zabieg zainteresuje. Bohaterka, pomimo że jak się okazuje fikcyjna, pozostaje antypatyczna. A jej przełożenie na sytuację polskich emigrantów w Londynie znikome.
Na podkreślenie zasługuje w tej sytuacji odważna kreacja Anety Piotrowskiej, która ociera się wręcz o kino erotyczne. Niektóre sceny są aż do przesady intymne, a Piotrowska bez skrępowania eksponuje swoje ciało. Tworzy dzięki temu obraz bardzo ekscentrycznej osoby, co najwyraźniej było zamiarem twórców.
Film jest również ciekawy realizacyjnie. Sztampowa forma dokumentalna, chociaż i tak stanowiąca mistyfikację, wzbogacona jest o różne animowane efekty poprawiające odbiór monotonnych scen z życia bohaterki. Są momenty, gdy ogląda się z zainteresowaniem. Chociaż trudno pozbyć się niechęci do bohaterki, a po zorientowaniu w zamiarach twórców pewnego poczucia oszukania.
Plusy:
erotyka
ciekawa forma, wstawki animowane
sprawne wykorzystanie gatunku dokumentalnego
Minusy:
antypatyczna bohaterka
bezsensowne zwodzenie widza
monotonne
Zwiastun:
tytuł oryginalny: My Friend the Polish Girl
produkcja: Polska, Wielka Brytania
rok: 2018
gatunek: dokument (?)
festiwal: Nowe Horyzonty
reżyseria i scenariusz: Ewa Banaszkiewicz, Mateusz Dymek
muzyka: Tara Creme
zdjęcia: Michał Dymek
montaż: Mateusz Dymek, Matylda Dymek
kostiumy: Lina Motsiou
występują: Aneta Piotrowska, Emma Friedman-Cohen, Daniel Barry, Max Davis, Darren Rose, Tom Bonington, Gareth Lawrence, Rochard Myers, Jeremy Preston, Danusia Samal, Nenaa-Jo Uraih, Holly Woodhouse