"Viggo i gadająca gęś": a niech to gęś kopnie (ocena 5/10 za odlot)
- Andrzej
- 28 cze
- 1 minut(y) czytania
Pomysł na fabułę zapowiadał się interesująco, bohater był sympatyczny, a konwencja kina drogi miała potencjał. Jednak od pewnego momentu pomysły scenariuszowo przekraczają granicę dobrego smaku i prawdopodobieństwa nawet jak na umowność gatunku filmu familijnego.
Wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Dialogi są często banalne, a humor – wymuszony. Postacie, w tym tytułowa gęś, nie zyskują na głębi, przez co trudno się z nimi utożsamić. Wizualnie film nie wyróżnia się niczym szczególnym, a zwroty akcji wywołują irytację. Całość to raczej zmarnowany potencjał, który mógłby dostarczyć widzom więcej radości i śmiechu.
Comments