top of page

„Drodzy towarzysze!” – strajk (ocena 8/10)


Film zamknięcia 36 Warszawskiego Festiwalu Filmowego odbywającego się w okresie pandemii koronawirusa, wpisujący się w słowach Dyrektora Stefana Laudyna: Warszawa i Polska były już w strefie czerwonej - od 1945 do 1989 i jakoś przetrwaliśmy.

Na początku czerwca 1962 roku w radzieckich zakładach w Nowoczerkasku wybucha protest załogi przeciwko podwyżkom cen oraz obniżkom pensji.

To niezwykły film pod względem wartości historycznej. Do tej pory protesty przeciwko władzy komunistycznej w samym Związku Radzieckim były skutecznie zamilczane. Tym czasem okazuje się, że w kolebce komunizmu doszło do prawie identycznych sytuacji jak w Gdańsku osiem lat później. Protesty przeciwko podwyżkom, zatrzymanie pracy w strategicznym zakładzie, interwencja komitetu centralnego, krwawe stłumienie protestu, ofiary śmiertelne i konsekwencje wobec aktywnych uczestników, a w końcu potajemne pochowanie ofiar w bezimiennych mogiłach. Czyż nie jest to scenariusz tożsamy z wydarzeniami na wybrzeżu w 1970 roku? A w powszechnym mniemaniu to protesty w Poznaniu, Budapeszcie, Gdańsku, Radomiu i Ursusie historycznie stanowią jedyne przykłady oporu ludzi wobec systemu. Sam fakt, że wychodzą te sytuację tyle lat po upadku ZSRR pokazują jak skuteczne były reperkusje aparatu komunistycznego.

Film ukazuje wydarzenia z punktu widzenia jednostki, a konkretnie rodziny podzielonej politycznie: matka zagorzała komunistka, córka – uczestniczka protestu. To, że działania władzy dotykają najbardziej jej wierną wyznawczynię systemu staje się motorem rozpędowym narracji. Kluczowe sceny robią ogromne wrażenie. Także dosyć niejednoznaczne zakończenie.

Rosyjski reżyser przyjął staroświecką konwencję filmową. Czarno-biały obraz, praca kamery, dialogi, montaż – stylizowane jest na kino tworzone w okresie, w którym toczy się akcja. Jest to zabieg pozwalający na zakrycie pewnych niedoróbek, ale można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że gdyby film powstał 50 lat temu zostałby uznany za jedno z największych arcydzieł sztuki filmowej. Ale oczywiście z wiadomych powodów powstać wówczas nie mógł. Obecnie może być zbyt trudny w odbiorze dla współczesnego widza, a dla wielu stanowić rewolucję w postrzeganiu sytuacji w ZSRR.

Wielokrotnie można było pomstować na organizatorów Warszawskiego Festiwalu Filmowego co do doboru filmów na najważniejsze pokazy. Tym razem na film zamknięcia zakwalifikowano kino bez dwóch zdań – wybitne. Co prawda po dziesięciu dniach oglądania festiwalowych pokazów to było męczące przeżycie, jednak pozostanie ta rosyjska produkcja wyznacznikiem tej specyficznej edycji warszawskiego festiwalu.

Plusy:

+ nieznane wydarzenia

+ prawdziwy obraz komunizmu

+ wyrazistość postaci

+ dialogi

+ odtworzony klimat

+ forma odpowiadająca filmom z okresu komunizmu

+ niejednoznaczne zakończenie

Minusy:

- biało-czarne uproszczenie

- mało przystępne dla współczesnego widza

Zwiastun:


tytuł oryginalny: Dorogie tovarishchi

produkcja: Rosja

rok: 2020

gatunek: dramat

festiwale: film zamknięcia 36. Warszawskiego Festiwalu Filmowego, Wenecja: Specjalna Nagroda Jury

· reżyseria: Andrei Konchalovsky

· scenariusz: Andrei Konchalovsky, Elena Kiseleva

· montaż: Sergei Taraskin, Karolina Maciejewska

· zdjęcia: Andrey Naidenov

· obsada: Julia Vysotskaya, Vladislav Komarov, Andrei Gusev, Yulia Burova, Sergei Erlish

Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page