top of page

Czarne bractwo. BlacKkKlansman – a rasizm trwa … (ocena: 6/10)


Spike Lee zamiast robić to co potrafi najlepiej – tworzyć dobre filmy, kontestuje zmiany na fotelu Prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Aby udowodnić jak źle dzieje się w państwie pod przywództwem Donalda Trumpa Spike Lee przenosi się do lat siedemdziesiąt ubiegłego wieku przypominając prawdziwą historię opisaną w książce Rona Stallwortha.


Stallworth (w tej roli syn Denzela WashingtonaJohn David) zatrudnia się jako pierwszy czarnoskóry policjant komisariatu w Colorado Springs. Ma trochę większe ambicje od segregowania papierów. Inicjuje więc akcje związane z napięciami rasowymi. Najpierw udaje się na wiec jednego z czarnoskórych przywódców, a następnie wykonuje telefon na zwykłe ogłoszenie prasowe poszukujące amerykanów czystych rasowo. Tak nawiązuje kontakt z grupą ludzi, bardziej ekscentrycznych, niźli groźnych. Aby wniknąć ich struktury musi jednak zaangażować do akcji również „białe” zasoby komisariatu w postaci Flipa Zimmermana (najlepszy w całym filmie Adam Driver), jakby było mało zamieszania - osoby żydowskiego pochodzenia.


Historia jest kręcona bardzo grubą kreską, wręcz karykaturalną. Zarówno akcja policjantów, jak i działalność „organizacji” jest co najmniej nieudolna. Zresztą kończy się również pełną chaosu akcją tak terrorystyczną, jak i policyjną. Wpisuje się to w konwencję czarnej komedii i gdyby nie cel jaki próbuje reżyser osiągnąć w finałowych sekwencjach można by taki wybór pochwalić. Jednak finałowa kompilacja autentycznych wypowiedzi i dramatycznych, acz przedstawionych jednostronnie, aktów przemocy niweczy cały trud. Spike Lee staje tym samym po konkretnej stronie amerykańskiego sporu politycznego, wbrew pozorom nie mniej spolaryzowanego od naszego rodzimego. Gdy kino przekracza granicę przyzwoitej obiektywności staje się li tylko agitką polityczną. Nawet jeżeli jest tak sprawnie zrealizowana jak filmy Spike’a Lee – budzi jednak niesmak.


Lee jako czujny obserwator potrafi idealnie oddać panujące w społeczeństwie napięcia. Rasizm przejawia się nie tyle agresywnymi zachowaniami, co z pozoru niewinnymi półsłówkami. W zasadzie prosto skonstruowana scena w policyjnym archiwum lepiej oddaje nastroje niż ukazanie demonstracji ze skrajnie agresywnymi hasłami.


Reżyser nie ma również problemów z oddaniem realiów Ameryki sprzed ponad 40 lat. Świetnie komponuje kolejne kadry oddając atmosferę tamtych lat, nie zapominając o odpowiedniej scenografii, muzyce i kostiumach. Nawet w warstwie językowej widać niezwykłą dbałość o szczegóły, chociaż europejskim widzom trudno wyłapać wszystkie niuanse. Ale że film jest skierowany głównie na rynek amerykański i tam robi furorę – to także takie szczegóły budują renomę tej produkcji.


Spike Lee trafił także z doborem aktorów. Angaż syna Washingtona jest o tyle trafny, że koresponduje czasowo z premierą filmu jego ojca „Bez litości 2”. Klasą samą w sobie jest Adam Driver, perfekcyjny aktorsko w każdym punkcie. Każda scena z jego obecnością wnosi do filmu dodatkową jakość.


Trafnym pomysłem było wykorzystanie wielkich dzieł amerykańskiego przemysłu filmowego. Już na otwarciu ukazana jest zbiorowa scena z „Przeminęło z wiatrem”, poruszona jest także historia filmu „Narodziny narodu” wyreżyserowanego przez D.W. Griffitha sympatyzującego z Ku-Klux-Klanem. Spike Lee wie jak grać na emocjach amerykańskiego widza.


Nie dziwią więc pochlebne recenzje, nagroda Grand Prix w Cannes i dobre wyniki frekwencyjne. Problem w tym, że za kilkanaście lat, gdy okaże się że prezydentura Donalda Trumpa wcale nie zgubiła Ameryki (a może nawet wzmocniła) cały wysiłek Spike’a Lee pójdzie na marne.


Plusy:

  • realizacja

  • nawiązania filmowe

  • aktorstwo – szczególnie Driver

  • oddany klimat lat 70-tych

  • muzyka


Minusy:

  • agitka polityczna z koszmarną sekwencją finałową

  • przerysowany obraz zagrożenia

  • brak użycia nożyczek scenariuszowych – tak z pół godziny bez żadnej szkody można byłoby wyciąć


Opinia Gosi (krytyk Donalda Trumpa): znakomity film!!!!


Zwiastun:

Tytuł oryginalny: BlacKkKlansman

Polska premiera: 14 września 2018

Produkcja: USA

Rok: 2018

Gatunek: dramat


  • Reżyseria: Spike Lee

  • Scenariusz: Spike Lee, Kevin Willmott, David Rabinowitz, Charlie Wachtel

  • Obsada: John Davis Washington, Adam Driver, Jasper Paakkonen, Laura Harrier, Topher Grace

Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page