"Patti Cake$" - rap (ocena 5/10)
Patricia Dombrowski mieszka w ubogim domu gdzieś w stanie New Jersey z matką i babką. Dorabia jako kelnerka, ale nie wystarcza to żeby chociażby zarobić na leczenie ukochanej babci. Patricia jest dosyć otyłą osobą, co dodatkowo negatywnie wpływa na jej samoocenę (chociaż każdy kto zna realia USA wie, że wcale nie jest to taki ewenement). Dziewczyna ma jednak niesamowity talent rapowy, który przejawia się głównie wymyślaniem na poczekaniu dowcipnych, dosadnych, najczęściej wulgarnych wersetów. I ta zdolność może ją wynieść z niskiego statusu społecznego, jak wielu innych gwiazdorów tej muzyki dla biedoty, której twórcy są niemiłosiernie bogaci.
Pod względem muzycznym, to znaczy rapowo / hiphopowym jest bardzo ciekawa propozycja. Teksty wykrzykiwane są faktycznie bardzo oryginale, chociaż zapewne stanowiły duże wyzwanie dla tłumacza filmu. Czy sama muzyka jest również wartościowa, to już kwestia gustu, ale popularności jej odmówić nie można szczególnie w Stanach.
Reżyser filmu Geremy Jasper – twórca głownie teledysków najchętniej zrezygnowałby zupełnie z fabuły. Ale w filmie pełnometrażowym tak się za bardzo nie da, więc jest wprowadzony scenariusz. Oczywiście przewidywalny i wtórny, czyli założenie zespołu, pierwsze rozczarowania i niespodziewana szansa. Głównie jednak fabuła wykorzystana jest do hiphopowych pojedynków na teksty. Jeszcze gorzej jak wprowadzony jest wątek osobisty, szczególnie związek z babcią jest tutaj bardzo sztuczny i nienaturalny.
Ale przyjmijmy, że to film głównie dla fanów rapu, im raczej braki i nielogiczność scenariusza przeszkadzać nie powinna.
Osobna kwestia to brawurowa, ale chyba jednak przerysowana i przeszarżowana główna rola Danielle MacDonald. Jak kogoś nie zirytuje swoją ciągłą obecnością na ekranie to może przetrzymać ten film.
Jest to kino niezależne, w sumie raczej eksperymentalne. Po części stanowi ciekawy obraz trochę brzydszej Ameryki, takiej z konferencji prasowych Jerzego Urbana (jeżeli ktoś jeszcze pamięta). Ale jak dla kogoś nie jest to specjalnie odkrywcze i jeszcze nie przepada za rapem, to powinien sobie ten film podarować.
Zwiastun:
