

„Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai: Licz do czterech”: gorące krzesła (ocena: 5/10 — za klauna)
Dorosło wraz ze swoimi bohaterami, ale wciąż nie wyzbyło się idiotycznego scenariusza. To film rozdarty między dojrzalszą opowieścią o dorastaniu a konsekwentnie powtarzaną tezą całej serii o skrajnej głupocie dorosłych.


„Zbrodnie przyszłości”: nowe organy (oceny: Woda 3/10, Ogień 6/10)
Trzeba kochać styl Davida Cronenberga, aby polubić tą produkcją. Wizja społeczeństwa, w którym ludzie nabrali możliwości istotnych zmian...











