Serce do walki – walcz! (ocena 6/10)

Tak ciekawa historia zasługiwała na dużo lepiej zrealizowany film.

W miesiąc rodzinę dosięgły dwie olbrzymie tragedie – bracia muszą po latach zmierzyć się z ich konsekwencjami. Jedyną nadzieją pozostaje kariera kick-boxerska.

Sama historia, może nie odkrywcza, jest wciągająca. Losy chłopaka, którego życie doświadczyło w dzieciństwie, ale próbuje się z tego wykaraskać mogą zaangażować widza. Nawet jeżeli już w wersji scenariuszowej, poprzez słabą kompozycję i przeskoki czasowe, realizacja tego filmu kuleje. Prawdziwy dramat jednak jest pod względem dialogowym i aktorskim. Momentami trudno wytrwać na tym filmie. Jak komuś się uda to dostanie w nagrodę nareszcie przyzwoicie zrealizowaną sekwencję kluczowej walki. Ale potem również kiepskie, jakby nakręcone naprędce, zakończenie.

Nie jest to film aż tak zły, jakie zbiera opinie. Ale z pewnością nie zapisze się w annałach polskiego kina, chyba że zbierze zaszczyty jako najgorszy film 2019 roku – na co czytając recenzje ma niemałe szanse. A był to rok obfitujący w mocno rozczarowujące polskie filmy o sportach walki: „Underdog”, „Fighter”. Na tym tle „Serce do walki” wcale tak bardzo się nie odróżnia in minus. Pozostaje jedynie wrażenie, że lepszy reżyser mógłby zrobić na kanwie takiej historii dobrą produkcję.

Zalety:

+ historia

+ dobra realizacja scen walki

+ ładne widoki

Wady:

- reżysersko

- drętwe dialogi

- słabe aktorstwo (może poza Ewą Kasprzyk)

- kulejąca cała warstwa realizacyjna

Zwiastun: