"Inhumans" - Lockjaw (ocena 5/10)
Nieudany eksperyment z wprowadzeniem do kina IMAX, fakt że tylko na 4 dni (1-4 września), dwóch odcinków nowego serialu – coś w stylu X-Manów.
Ponieważ nie jestem fachowcem ani od studia Marvel, ani od seriali telewizyjnych wszystkich zainteresowanych tym: „co, dlaczego i po co” zaoferowano, odsyłam do recenzji po jednoznacznym tytułem: „Obejrzałem Marvel's Inhumans, żebyście wy nie musieli” TUTAJ
Sama idea pokazywania dwóch odcinków, typowo telewizyjnych, jest trochę bez sensu, bo na końcu jest „zonk!”, jak to określiła Gosia „to już koniec?” – widz kinowy nie jest przyzwyczajony do takich półproduktów. A chyba IMAX nie będzie nas raczył kolejnymi odcinkami w kinie? Niestety na dużym ekranie widać wszystkie niedoskonałości tej produkcji i dystrybucja w kinach to typowy strzał w kolano.
Ale nie ma co do końca znęcać się nad tym projektem. Nie wykluczone, że w wersji telewizyjnej znajdzie swoich fanów.
Dla mnie na plus są następujące elementy:
Ziemski wątek w Honolulu, szczególnie wizyta w sklepie odzieżowym
Pies o posturze lwa z umiejętnościami teleportacji
Jego właścicielka, siostra królowej, z ładnym pasemkiem na długich włosach
Rude włosy królowej, szczególnie w scenie „łóżkowej”
Zwiastun: