„Demony prerii” – westernowaty horror (ocena 5/10)
- Woda i Ogień w Elektroniku
- 20 sty 2020
- 1 minut(y) czytania

Klimatyczny horror psychologiczny, ale niełatwy do interpretacji.
Akcja toczy się w domku na westernowatym odludziu. Kobieta – Elizabeth (Caitlin Gerard) wynosi martwy płód swojego dziecka. Do tragedii doprowadziły głosy, które słyszała w swojej głowie, a które mąż interpretuje jako jedynie wiatr charakterystyczny dla życia na prerii (oryginalny tytuł - „Wiatr”).
Horror psychologiczny, bez żadnych potworów, czy też tytułowych (w polskiej wersji) demonów. Wszystko dzieje się w psychice, w głowie bohaterki zagranej niezwykle wyraziście przez Gerard. Problem w tym, że nie tak łatwo odgadnąć intencje twórców, przez co w pewnym momencie film może zacząć nudzić, zamiast uwodzić swoim specyficznym, westernowatym klimatem.
Tego typu horrory jeśli już mają trafiać do kin to od razu, bo jednak za względu na fanów ich drugi obieg jest błyskawiczny. Polski dystrybutor wprowadzając z takim opóźnieniem (ponad rocznym) jest skazany na kilkuosobową publiczność, a film przechodzi bez echa, z którym miał do czynienia chociażby podczas festiwalu horrorów w Lublinie (Splat Film Festival 2018).
Zalety:
+ klimat
+ horror bez potworów
+ wykorzystanie elementów westernu
+ wyrazista rola Caitlin Gerard
Wady:
- niezrozumiałe
- ciemne zdjęcia
- spóźniona i szczątkowa dystrybucja kinowa
- wydumany polski tytuł
Zwiastun:
tytuł oryginalny: The Wind
produkcja: USA
rok: 2018
data premiery: 17 stycznia 2020
dystrybucja: Velvet Spoon
gatunek: horror
festiwale: Splat Festival 2018
reżyseria: Emma Tammi
scenariusz: Teresa Sutherland
zdjęcia: Lyn Moncrief
muzyka: Ben Lovett
obsada: Caitlin Gerard, Julia Goldani Telles, Ashley Zukerman, Miles Anderson, Dylan McTee, Martin C Patterson
Comments