top of page

Ma – Octavia Spencer (ocena: 6/10)


Może i przewidywalne, jednak próbuje trzymać w napięciu. "Ma" swoje pięć minut - ma ...

Nastoletnia Maggie (Diana Silvers) wraca z mamą do rodzinnej miejscowości. To wiąże się z nową szkołą i potrzebą asymilacji w nowym towarzystwie. Dziewczyna chce zabłysnąć więc chętnie ze swoimi rówieśnikami próbuje spróbować owoców zakazanych. Kupno alkoholu jednak nie jest w USA dla nastolatków łatwe (ku rozwadze w Polsce). Pomaga im czarnoskóra pracowniczka lecznicy dla zwierząt Sue Ann (Octavia Spencer), która dodatkowo oferuje na miejsce imprez własny dom. Początkowo budzi to entuzjazm młodych ludzi, którzy nadają jej przydomek Ma od takiej dobrej mamusi. Tylko, że intencje kobiety nie są bezinteresowne, a i w samym domu dzieją się dziwne rzeczy.

Najbardziej szkodzi temu filmowi sama świadomość, że jest horrorem. Bo przez długi okres udaje, że nie musi nim być. Początkowo to kino familijno-młodzieżowe. Szaleństwo tytułowej postaci rozwija się powoli. Gdyby nie zaszufladkowanie do gatunku filmów grozy możnaby odnaleźć pokłady niepewności, a może nawet zaskoczenia. Jednak tego nie da się utrzymać wiedząc o klasyfikacji gatunkowej. Oczywiście końcówka to już krwawa, trochę przesadnie miazga – pewnie aby zadowolić zwolenników gatunku. Ale czy nie lepiej było się powstrzymać i utrzymać w ryzach scenariusz? Przez długi okres w centrum uwagi pozostaje bowiem nie tyle tytułowa i charyzmatyczna postać, ale młoda nastolatka, która musi odnaleźć swoje miejsce w nowym otoczeniu. Jej interakcje z matką oraz próby asymilacji w nowym środowisku to klimat kina społeczno-młodzieżowego. Nie pozbawionego klimatu i interesujących rozważań. Uwypuklono wszechobecne wykorzystanie portali społecznościowych, rzekomo ułatwiających kontakt młodzieży, ale mogących stać się groźnym narzędziem w rękach pałających zemstą psychopatów.


Ambicje tego filmu uzasadnia nie tylko długie ukrywanie gatunku horroru, ale również przyzwoita realizacja. Jest to film skomponowany poprawnie dialogowo, z ciekawymi retrospekcjami, dobrym montażem i ładnymi zdjęciami. Nie unika drobnych wpadek, ale głównie dotyczą one naciąganego wątku zemst z dzieciństwa. Zbytnie skróty scenariuszowe: przypadkowe spotkanie pod sklepem, czy też jednolity skład klasy szkolnej dzieci do tej ich rodziców, zapewne drażnią bardziej uważnego widza. Trzeba pamiętać, że horror również ma swoje wymogi i jeżeli droga dojścia do krwawej jatki jest zbyt uproszczona to cały efekt wygląda mizernie.


W dużej mierze te wszystkie nieścisłości ratuje charyzmatyczna Octavia Spencer (całkiem nieźle wypada również jej „młodsza” wersja). Wczuwa się w swoją rolę wręcz perfekcyjnie, przypominając (może nawet za bardzo) kultową Kathy Bates z „Misery”. To jej aktorstwo powoduje, że czuje się pewną niepewność, a odmęty szaleństwo pozostają długo skrywane. I trochę żal, że twórcy nie wpadli na pomysł, aby zagrać widzom na nosie i zrezygnować z finałowego szaleństwa na rzecz na przykład wybaczenia lub innej formy, bardziej pozytywnej przemiany tytułowej Mamuśki.


Film nie spotkał się z przychylnym przyjęciem, co jest stosunkowo niesprawiedliwe (może recenzentom nie zorganizowano pokazu prasowego?), szczególnie że bardzo podobne pomysły na rozruszanie gatunku kina grozy zbierają wielokrotnie entuzjastyczne opinie. „Ma” pozostanie więc głównie propozycją dla młodzieży, bo nawet zwolennicy horrorów zbyt długo muszą czekać na swoje pięć minut. Szkoda więc, ze zmarnowano całkiem niegłupi koncept, a przede wszystkim magnetyczną kreację Spencer, dla której i tak warto wybrać się do kina.


Plusy:

  • długa gra wstępna

  • Olivia Spencer

  • dobra charakterystyka postaci

  • przyzwoita realizacja


Wady:

  • konieczność bycia horrorem

  • uproszczenia scenariuszowe

  • zbyt krwawa końcówka


Zwiastun:

polska premiera: 21 czerwca 2019

dystrybucja: UIP

produkcja: USA

rok: 2019

gatunek: horror


  • reżyseria: Tate Taylor

  • scenariusz: Scotty Landes

  • muzyka: Gregory Tripi

  • zdjęcia: Christina Voros

  • obsada: Octavia Spencer, Diana Silvers, Juliette Lewis, Luke Evans, McKaley Miller

Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page