Git - ciach bajera
Git w reżyserii debiutującego Kamila Szymańskiego to typowy dramat więzienny do złudzenia przypominający bardzo dobrze przyjęta przez widzów Symetrię (dodatkowe nawiązanie do tego filmu to zaangażowanie do jednej z głównych ról Arkadiusz Detmera).
Git opowiada w bardzo dobry sposób prawdziwe wydarzenia z historii polskiego więziennictwa. Jest filmem nadzwyczaj jak na debiutanta sprawnie zrealizowanym i znakomicie zagranym przez praktycznie wszystkich aktorów (genialny wprost znany do tej pory głównie z serialu Włodzimierz Matuszak).
To film skrojony na miarę - krótki, ale z idealnie wypełnionym czasem, bez nadmiernego przedłużania i bez zbędnych wątków.
Tym bardziej dziwi słaba promocja filmu - można go obejrzeć dosłownie na pojedyńczych seansach ze znikoma publiką. Mocno to dziwi po sukcesie Symetrii.
Film ma jedną wadę - jest przesiąknięty gwarą więzienną - co bardzo go uwiarygadnia, ale w wielu dialogach staje się niezrozumiały dla przeciętnego widza (chyba że ktoś siedział, ale akurat redakcja portalu wodaiogien jak do tej pory szczyci się niekaralnością). Można pójść po badzie i dać do tego filmu napisy, albo przynajmniej jakiś słowniczek.
Pozostaje mieć nadzieję że nieudana dystrybucja kinowa mimo wszystko zaowocuje popularnością tego naprawdę dobrego filmu w telewizji albo w obrocie wideo.
Ciach bajera ....