Namiot pod Pałacem. Wejście przez instalację Las Głosów. Blisko tysiąc osób. Trzy zespoły. Zabawa na całego.

​

Najpierw Grupa spod Lublina grająca rytmy trochę cygańskie (może romskie).

Potem zespół z kieleczcyzny Tęgie Chłopy, który przy okazji dostał nagrodę.

​

Po 20 minutowej przerwie spożytkowanej na kebaba (w końcu Skrzyżowanie Kultur) zespół z Krakowa. Trio grające na akordeonach. I jeszcze w jednym utworze kobieta z Iranu (mieszkajaca w USA).

​

Bardzo dobry koncert, szczególnie dla osób lubiacych klimaty folkowe i etniczne.

​

Szkoda tylko, że ten festiwal wpada w bieżący konflikt odnośnie emigrantów. Kultura - TAK, polityka -NIE.