„Solo” – łysy na skale (ocena 6/10)
Kino surwiwalowe.
Łysy bohater na pięknej plaży opowiada dziewczynie dramatyczną historię, z której ledwo wyszedł (?) z życiem.
Tak jak inne podobne filmy oparty jest na faktach i opowiada historię dramatyczną dla jednostki. Gdy człowiek jest na skraju śmierci i znikąd nie może oczekiwać pomocy. Zapewne inne filmy, szczególnie „127 godzin” mocno wyczerpały taką formułę. Mankamentem zawsze jest przewidywalność i konieczność skupienia uwagi, a dodatkowo oszczędzenia zbyt drastycznych momentów. Wyjściem stają się retrospekcje, albo wizje w głowie bohaterów. A na finał obowiązkowe pojawienie się autentycznego bohatera i fragmentów archiwalnych. Jednak ogląda się z emocjami, a dodatkowo trzeba pochwalić piękne krajobrazowe widoki. Szkoda, że tylko w Netflixie.
Plusy:
+ angażująca fabuła
+ wyrazisty bohater
+ uzupełnienie o retrospekcje
+ piękne morskie widoki
Minusy:
- przewidywalne
- konieczność skupienia uwagi
- drastyczne fragmenty
- brak dystrybucji kinowej
Zwiastun:
produkcja: Hiszpania
rok: 2018
gatunek: dramat
platforma: Netflix
· reżyseria: Hugo Stuven Casasnovas
· scenariusz: Santiago Lallana, Hugo Stuven Casasnovas
· muzyka: Sergio Jiménez Lacima
· obsada: Aura Garrido, Alain Hernández, Ben Temple, Leticia Etala
Comments