„Shorta” – zamieszki imigrantów (ocena 9/10)

Andrzej
21 paź 2020
1 minut(y) czytania

Niezwykle intensywny i angażujący, chociaż można się do detali przyczepić.

Para duńskich policjantów patroluje imigrancką dzielnice imigrantów dzień po incydencie brutalnego aresztowania i narastających nastrojów antypolicyjnych.

Akcja toczy się w trakcie jednej służby dwóch bohaterów, którą odbywają ze sobą po raz pierwszy. Szybko jednak będą zmuszeni do wspólnej walki na śmierć i życie. Sytuacja w jakiej się znajdą angażuje widza, chociaż ich postawa nie zawsze jest akceptowalna. Film trafnie pokazuje niebezpieczeństwa płynące z powstających dzielnic rządzonych przez wrogo nastawionych do europejskich społeczeństw - imigrantów. Taka obserwacja jest niezwykle cenna w monotonnej dyskusji o przyjmowaniu uchodźców w krajach europejskich.

Film ma niezwykłą intensywność. Szybki montaż, ciekawe ujęcia, dobre dialogi, wyrazistość bohaterów, brak podziału na charaktery czarno-białe. Mało który film z ostatnich lat tak mocno trzyma w napięciu. I nawet liczne uproszczenia i zbiegi okoliczności nie psują tego obrazy. Po prostu wgniata widza w fotel i wychodzi się na miękkich nogach. Aż trudno uwierzyć, że to debiut dwóch reżyserów. Potrafili obiektywnie ukazać i przestępczy szał imigrantów, i nadużycia policjantów, czy też postawy rasistowskie. Jeden z najlepszych pokazów specjalnych na 36 WFF, a z pewnością najbardziej emocjonujący.

Plusy:

+ intensywność

+ tempo

+ wyrazistość bohaterów

+ dialogi

+ obiektywne podejście do problemu imigrantów

+ montaż i zdjęcia

+ debiutujący duet reżyserski

Minusy:

- uproszczenia scenariuszowe

- zbiegi okoliczności

- brutalność