„Orfeusz” – lustra (ocena 7/10)
Odrestaurowana klasyka kina francuskiego. Jakże perfekcyjnie zrealizowana.
Popularny pisarz wdaje się w bójkę w paryskiej kawiarni dla artystów. Rannego wywozi taksówką kobieta.
Ciekawe wykorzystanie na francuskie podwórko pisarskie mitu o Orfeuszu i Eurydyce. Początkowo wydaje się że nawiązania dotyczy jedynie imion, jednak wraz z rozwojem fabuły następują zaskakujące przenikanie światów. Drobne niedostatki scenariuszowe i wyraźny brak pomysłu na zakończenie nie obniżają ponadczasowości tej produkcji. W dodatku została odrestaurowana, we Francji nawet wprowadzono powtórnie do kin, i wygląda znakomicie wizualnie. Efektów specjalnych nie powstydziliby się współcześni twórcy. Także praca kamery i ujęcia operatorskie pokazują jaką sztuką było kiedyś tworzenie filmów.
Produkcja została dołączona jak najbardziej słusznie do tegorocznego internetowego przeglądu filmów francuskich My French Film Festiwal. To idealna okazja aby odświeżyć labo zapoznać się z taką klasyką.
Plusy:
+ nawiązanie do mitu
+ efekty specjalne
+ ujęcia
+ wyrazistość
Minusy:
- niedociągnięcia narracyjne
- brak pomysłu na finał
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Orphée
produkcja: Francja
rok: 1950
gatunek: dramat
festiwale: Wenecja, BAFTA, My French Film Festival
· reżyseria, scenariusz: Jean Cocteau
· obsada: Jean Marais, François Périer, María Casares, Marie Déa, Juliette Gréco
Comentários