„Nowy porządek” – zielona farba (ocena 6/10)
- Andrzej
- 14 lis 2020
- 1 minut(y) czytania

Wizja anarchistycznej rewolucji społecznej: przerażająca, bo prawdopodobna.
Wesele majętnej rodziny zakłóca początkowo niewinna zielona woda z kranu, ale następnie incydent z farbą, wizyta byłego służącego, a w końcu prawdziwa anarchistyczna rewolucja.
Nic nie wskazuje na eskalację wydarzeń. Niewinna ewakuacja szpitala, lekkie nieporozumienia na weselu rodzin, które robią duże biznesy. Nawet wizyta byłego służącego błagającego o pomoc finansową na operację swojej żony wygląda niewinnie. Zmiana sytuacji na drastyczną występuje nagle - zbyt nagle. To mankament tego filmu, bo zbyt szybko przeskakuje do kolejnych sekwencji. Zamyka historię, obfitą w punkty zwrotne i wielość bohaterów, w stosunkowo krótkim czasie.
Meksykańska produkcja robi wrażenie ze względu na wyrazistość przekazu. Nietrudno sobie wyobrazić we współczesnym podzielonym majątkowo społeczeństwie, w którym wąskie grono zgromadziło niewyobrażalne dla mas bogactwo, podobną rewolucję. Zresztą na mniejszą skalę już się do dzieje – jak chociażby porwania dla okupu dzieci współczesnych krezusów.
Nic dziwnego, ze ten chaotyczny reżysersko, ale wyrazisty w przekazie film zyskał nagrodę na festiwalu w Wenecji. Gdyby nie problemy z pandemią mógłby także zagościć na ekranach kin w całej Europie. Polski widz na razie mógł go odnaleźć na festiwalu online Nowe Horyzonty.
Plusy:
+ obraz buntu społecznego
+ wyrazista narracja
+ dobre tempo
+ aktorstwo
Minusy:
- przeskoki narracyjne
- dosadność scen
- niepewna dystrybucja kinowa
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Nuevo Orden
produkcja: Meksyk, Francja
rok: 2020
gatunek: dramat
dystrybucja: Gutek Film
festiwale: Wenecja, Nowe Horyzonty
· reżyseria, scenariusz: Michel Franco
· zdjęcia: Yves Cape
· montaż: Oscar Figueroa, Jara Michel Franco
· muzyka: Cormac Roth
· obsada: Naián González Norvind, Diego Boneta, Mónica Del Carmen, Fernando Cuautle, Darío Yazbek, Eligio Meléndez
Comentários