„Niebo o północy” – samotność Clooney’a (ocena 6/10)
Klimatyczne kino science-fiction, które dużo traci w dystrybucji pozakinowej.
Wyprawa misji kosmicznej na planetę umożliwiająca przeprowadzkę ludzkości, zbiega się z niewyjaśnioną (może jakiś wirus …) tragedią na Ziemi. Wracających kosmonautów uświadamia samotny naukowiec na Arktyce.
George Clooney najwyraźniej rozochocił się po wielkim sukcesie „Grawitacji”. Sięgnął po ciekawą futurystycznie powieść, wpisującą się w klimat pesymistycznej wizji przyszłości Ziemi. Niestety nie do końca poradził sobie z przełożeniem uznanej pozycji na język filmowy. Może dlatego, że za dużo wziął na swoje barki. Często łączenie roli reżysera i głównej roli przynosi skutki odwrotne o zamierzonych.
Film jednak ogląda się z zaciekawieniem, pod warunkiem odpowiedniego wdrożenia. A to przy wersji na platformie nie jest łatwe. Na pewno w kinach wydźwięk, chociażby ze względu na dźwięk, byłby dużo lepszy.
Plusy:
+ klimatyczne
+ futurystyczne
+ poprawna realizacja
+ kosmiczna scenografia
+ wyraziste role
+ dźwięk i muzyka
+ obsada
Minusy:
- braki scenariuszowe
- widoczny pierwowzór książkowy
- wiele zapożyczeń z kina SF
- zbyt monotonne
- mało angażujące
- łączenie roli reżyserskiej i aktorskiej
- brak obecności w kinach
Zwiastun:
tytuł oryginalny: The Midnight Sky
produkcja: Stany Zjednoczone
rok: 2020
premiera: 11 grudnia 2020
gatunek: sceince-fiction
· reżyseria: George Clooney
· scenariusz: Mark L. Smith na podstawie powieści Lily Brooks-Dalton "Dzień dobry, północy"
· montaż: Stephen Mirrione
· zdjęcia: Martin Ruhe
· muzyka: Alexandre Desplat
· obsada: George Clooney, Felicity Jones, David Oyelowo, Tiffany Boone, Demián Bichir, Kyle Chandler, Caoilinn Springall
Comments