„Nasz człowiek w Warszawie”: ruski Tusk (ocena 8/10)
Film, który powinien był wstrząsnąć polską sceną polityczną …
W latach 2007-2008 pomimo rosyjskiej „akcji specjalnej” w Czeczeni następuje reset w stosunkach krajów europejskich, szczególnie w Niemczech, z Putinem. Po wygranych wyborach w Polsce przez Platformę Obywatelską w przyjaznych stosunkach brylują premier Tusk, wicepremier Pawlak, minister Sikorski. Agresja na Gruzję także nie zmienia tej postawy.
Produkcja oparta na materiałach archiwalnych i konkretnych wypowiedziach. Czytelnie ukazuje tezę wsparcia Rosji Putina przez Niemcy, a także rząd Donalda Tuska. Skupia się na początku tego okresu, czyli latach 2007-2009. Wówczas wprost pojawiały się wypowiedzi o ociepleniu stosunków dyplomatycznych z Rosją. Za tym szły także konkretne działania: słynna umowa gazowa, wstrzymanie realizacji gazociągu naftowego dywersyfikujące źródła pozyskania gazu, oszczędności w polskiej armii. Zarysowana jest różnica w podejściu obozu urzędującego wówczas prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wyrazem tego jest postawa w trakcie agresji Rosji na Gruzję: prezydencka misja, z naburmuszonym z tyłu samolotu ministrem Sikorskim. Ważnym elementem jest również przemowa Prezydenta Kaczyńskiego podczas wizyty Putina 1 września, a następnie symptomatyczna rozmowa na molo rosyjskiego przywódcy z Tuskiem.
Wydawałoby się, że taki czytelny obraz wstrząśnie polską sceną polityczną, która powinna zostać oczyszczona z polityków i dziennikarzy którzy jawnie wspierali ocieplenie stosunków z Rosją. Nic z tych rzeczy. Diabeł przebrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni. Ludzie związani z kultem Tuska oskarżają PIS o prorosyjskość, dzielenie Polaków (?!?), kłamliwą propagandę. Pewnie nawet gdyby Rosja przyznała się do zamachu w Smoleńsku potrafiliby to przekręcać na swoją korzyść. Straszne jest, że znaczna część społeczeństwa wciąż taką narrację łyka.
Inna sprawa, że film jest stronniczy, jednostronny. Zamiast ograniczyć się do suchych faktów operuje manipulacją w postaci wyrwanych z kontekstu wypowiedzi, ich powtarzaniem, montażowymi zbitkami. Nie ma oczywiście mowy o dopuszczeniu do głosu drugiej strony, mniej propisowskiego dziennikarza.
Wadą jest również ograniczenie tematyki tego co się wydarzyło na Ukrainie w latach 2014-2022. Praktycznie od Smoleńska przechodzi od razu do tegorocznej agresji. A w końcu i Ukraina nie jest krystalicznie czysta, i obecny rząd nie wszystko w polityce zagranicznej rozegrał umiejętnie. Także debata po filmie to spotkanie zaprzyjaźnionych dziennikarzy o wykrystalizowanych antytuskowsko poglądach.
Sam film jest solidną robotą dokumentalną. Opiera się na archiwaliach. Ogranicza do minimum komentarze współczesne . Ma dobre tempo, z nie przeszkadzającym lektorem. Ogląda się dobrze, chociaż dla zwolenników Platformy i Donalda Tuska jest pewnie produkcją, której nie przetrawią.
Plusy:
+ wartość dokumentalna
+ trafny dobór materiałów
+ uporządkowana narracja
+ dobre tempo, przystępna forma
+ czytelne konkluzje
+ odświeża polityczną pamięć
+ dokumentalna wartość historyczna
Minusy:
- jednostronne, stronnicze, propagandowe
- pomija genezę wojny na Ukrainie w latach 2014-2022
- „łatka” pisowskiej propagandy telewizji publicznej
- jednostronna debata po filmie
Film:
produkcja: Polska
rok: 2022
data premiery: 9 kwietnia 2022
dystrybucja: TVP
gatunek: dokument
· reżyseria: Marcin Tulicki
· zdjęcia: Karol Gajewski, Marcin Lesiuk, Michał Czachorowski, Ireneusz Wrosz, Jan Piątek, Artur Lorek
· montaż: Anna Szczepanik
· muzyka: Piotr Majchrzak
· dźwięk: Bartosz Peńsko
· grafika: Mikołaj Nowosad
· lektorzy: Marcin Tulicki, Ziemowit Pędziwiatr
· występują: Donald Tusk, Władimir Putin, Radosław Sikorski, Lech Kaczyński, Tomasz Lis, Dmitrij Miedwiediew, Waldemar Pawlak
· komentatorzy: Marek Pyza, Marcin Wikło, gen. Roman Polko, Rafał Ziemkiewicz, Piotr Semka, Katarzyna Gójska
Comments