„Horyzont” – Lucian (ocena 5/10)

Rumuński dramat z elementem kryminalnym (plakat …), nie wiadomo czemu pokazywany w ramach Festiwalu Filmów Frankofońskich.

Rodzinny interes hotelu z restauracją w górskim miasteczku założony przez małżeństwo z miasta: Luciana i Andrę.

Często przychodzi do głowy pomysł, aby rzucić swoją pracę i życie w dużym mieście, aby rozkręcić interes na prowincji. Ten film stanowi ostrzeżenie przed tak pochopnymi decyzjami. Okazuje się bowiem, że spokój małej miejscowości w górach jest pozorny. Układy i wzajemne zależności pomiędzy mieszkańcami powodują, że wejście w takie środowisko może kończyć się niepowodzeniem biznesowym, a może nawet zagrożeniem życia.

Kameralny film, z misternie budowanym klimatem, który jest bardziej dramatem w stylu kina artystycznego, niż thrillerem jakby sugerowała plakat – w dodatku zdradzający finał. Amatorzy takiego kina dostrzegą intrygujące niedopowiedzenia, ciekawe ujęcia operatorskiej. Jak ktoś jednak oczekuje thrillera to zanudzi go monotonia fabuły i oszczędność w dialogach. Wyraźnie widoczny jest tutaj pierwowzór książkowy, który zapewne umiejętniej tłumaczył motywacje bohatera.

Kino rumuńskie ostatnio świeci triumfy, szczególnie popularność zdobyło wśród amatorów filmów artystycznych. Dziwi fakt, że film nie trafił do dystrybucji studyjnej. Jeszcze bardziej zastanawia umieszczenie go w przeglądzie filmów … frankofońskich.

Plusy:

+ motyw biznesu rodzinnego na prowincji

+ intrygujące ujęcia operatorskie

+ ukazanie ukrytych układów w małych miejscowościach

+ urok rumuńskiej górskiej zimy

Minusy:

- spolierowy plakat

- męczące niedopowiedzenia

- monotonna fabuła

- widoczny pierwowzór książkowy