„High Ground” – Australia 1919 (ocena 5/10)
Ze względu na świetne ujęcia operatorskie idealna produkcja na festiwal filmowy, niestety online, doceniający ten aspekt stuki filmowej.
Wizyta białych w wiosce Aborygenów kończy się niezamierzoną, bezsensowną masakrą. Jedyny ocalały po 12 latach realizuje plan zemsty.
Minimalistyczne kino, chociaż nie brakuje scen dynamicznych, wręcz drastycznych i krwawych. Całość jest jednak zbyt miałka scenariuszowo i monotonna, jak na tematykę. Razi sztucznymi dialogami i naturszczykowym aktorstwem. Pod względem operatorskim jest jednak majstersztykiem – ujęcia są wysmakowane, a w dodatku uwzględniają australijskie dziewicze krajobrazy. Pasuje więc na Camerimage, ale już w Berlinie nie zebrał dobrych recenzji. Widać, że westernowy i trochę kiczowaty format staje się już przebrzmiały. Możliwe, że powodem niedoskonałości i braku spójności jest bardzo długi okres produkcji – film powstawała prawie dwie dekady.
Plusy:
+ piękne ujęcia operatorskie
+ australijskie krajobrazy
+ rys historyczno-społeczny
Minusy:
- ubogie narracyjnie
- minimalistyczne
- przebrzmiałą formuła westernowa
- słabo dialogi
- kiepskie aktorstwo
- zbyt długi okres realizacji pomysłu
Zwiastun:
produkcja: Australia
rok: 2020
gatunek: dramat
festiwale: Camerimage, Berlin
· reżyseria: Stephen Johnson
· scenariusz: Chris Anastassiades
· zdjęcia: Andrew Commis
· obsada: Simon Baker, Callan Mulvey, Jack Thompson, Caren Pistorius, Ryan Corr, Maximillian Johnson