„Halvdan – prawie Wiking” – półDuńczyk (ocena 5/10)
Familijna skandynawska Romeo i Julia. Z aluzjami – niekiedy niezbyt edukacyjnymi.
Żyjące w dostatku plemię dzieli się po śmierci swojego wodza w wyniku konfliktu synów o zaginiony topór. W efekcie jedno cierpi głód a drugie nie ma soli do magazynowania żywności. Ponad konflikt wybija się dwójka rezolutnych dzieciaków.
Kiepskie realizacyjnie i sztampowe kino familijne. Miałoby urok, gdyby utrzymano wymiar edukacyjny. Przesłanie o bezsensie sporów jest szczytne. Szkoda tylko że twórcy pozwalają sobie na zupełnie zbyteczne aluzje antykatolickie. Ciekawa jest gra słów w oryginalnym tytule – niestety polskiego dystrybutora nie było stać ani na wprowadzenie filmu na czas, ani na posilenie się na lepszy polski tytuł.
Plusy:
+ ukazanie bezsensu konfliktów
+ sympatyczne postacie dziecięce
- skandynawska gra słów w tytule
Minusy:
- mało edukacyjne
- kiepskie realizacyjnie
- wątek antykatolicki
- marne poczucie humoru
- spóźniona o trzy lata dystrybucja
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Halvdan Viking
produkcja: Szwecja
rok: 2018
premiera: 9 października 2020
dystrybucja: Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
gatunek: dramat
festiwale: Kino dzieci
· reżyseria, scenariusz: Gustaf Åkerblom
· obsada: Molly Faulseit, Peter Haber, Alva Hagnell, Vilgot Hedtjärn, Åsa-Lena Hjelm
Comments