„Gunda” – świnia (ocena 5/10)
Przyrodniczy eksperyment filmowy nienadający się do dystrybucji.
Tytułowa świnia ma właśnie potomstwo przez co staje się główną bohaterką filmu. Ale żeby nie było są też: krowa i jednonoga kura.
Pod względem dokumentalno-przyrodniczym to ciekawy pomysł. Film operuje zwykłymi zachowaniami pozornie banalnych zwierząt. Nie ma w tym zbyt wiele napięcia, jak to w wielu filmach przyrodniczych. Nie ma też jakiegokolwiek komentarza (nawet Krystyny Czubówny). Powoduje to jednak trudności w odbiorze. Film jest zwyczajnie nudny, monotonny i usypiający. Niby warto obejrzeć zwykłe domowe zwierzątka, tylko równie dobrze można to uczynić na wsi, na świeżym powietrzu, a nie w dusznej sali kinowej. Film niestety też wpisuje się w nachalną narrację wegetariańską, upodmiotowując świnki oskarża społeczeństwo o „bestialskie” ich zjadanie.
Plusy:
+ klimat
+ bez komentarza
+ zalążki fabuły
+ obserwacja zachowań zwierząt
+ wymagający realizacyjnie
Minusy:
- nie nadający się do kinowej dystrybucji
- monotonny
- usypiający
- nachalne przesłanie wegetariańskie
Zwiastun:
produkcja: Norwegia, Stany Zjednoczone
rok: 2020
premiera: 1 października 2021
dystrybucja: Gutek Film
gatunek: dokumentalny
festiwale: Berlin, Nowe Horyzonty
· reżyseria: Victor Kossakovsky
· scenariusz:Victor Kossakovsky, Ainara Vera
· obsada: świnia Gunda i jej potomstwo, krowa, kura
Comments