Dziecię Boże - Cormac McCarthy
Mocna książka napisana w charakterystycznym stylu pisarza, którego wielu bardziej kojarzy z zamiłowania jednego z bohaterów Remigiusza Mroza, niż autentycznej twórczości Amerykanina.
Bohaterem jest Lester Ballard samotnie mieszkający w biednej chatce. Pozornie nieszkodliwy skrywa żądze wypływające gdy zaistnieje okazja. Co raz bardziej odrzucony od społeczeństwa, po pożarze własnego domostwa skrywający się w lasach, jaskiniach, żyjący w zwierzęcych warunkach.
Ciemna strona Ameryki - może nawet całego świata, a zarazem ludzkiej psychiki. Obraz człowieka odrzuconego, chorego, a jednocześnie przebiegłego. Początkowo stonowana opowieść z czasem odkrywa prawdę o procederze szokując opisanymi z dosłownością wydarzeniami. Jednocześnie Ballard pozostaje bohaterem, co do którego nie budzi się należnego oburzenia, a raczej jego występki składa się na karb chorej psychiki. Nie poznajemy przeszłości, genezy, a jedynie efekt zbrodniczego cyklu. Ballard jest produktem jaki stworzyło społeczeństwo, bezradne w przypadku niestandardowych przypadków.
Także pod względem stylistyki nie jest to prosta lektura: naruszone zasady wyróżniania dialogów, specyficzna interpunkcja, losowy podział na rozdziału. Gdy jednak ktoś się zanurzy w tę powieść, na szczęście spójną i krótką, wchłonie cały jej mroczny przekaz. Warto!
Książka powstała już prawie pół wieku, a jest jakże aktualna, szczególnie w kontekście rozpowszechnianych szczegółów działania seryjnych morderców.
댓글