„Dwóch nieznajomych” – biały zabija czarnego (ocena 6/10)
„Dzień świstaka” doczekał się swojej wersji dla ruchu „Black Lives Matter”.
Czarnoskóry mężczyzna budzi się u boku nieznajomej. Pod pretekstem wyprowadzenia psa wychodzi do domu. Sprzeczka z policjantem kończy się jednak tragicznie. Mężczyzna ponownie budzi się w łóżku obok tej samej kobiety ….
Trudno żeby najbardziej lewicową nagrodę filmową zebrało coś innego niż odniesienie się do protestów przeciw przemocy wobec Afroamerykanów. Bohater zostaje zupełnie bez przyczyny brutalnie zaatakowany przez białego policjanta. Cokolwiek by nie zrobił i tak zostanie przez okrutny system policyjnego apartheidu wobec czarnych - skrzywdzony. Motyw pętli czasu pasuje do tej absurdalnej lewackiej tezy idealnie.
Pomijając ideologię to interesująca, chociaż sztampowa wersja jakże popularnych filmów opartych na przeżywanie tego samego dnia. Dobry montaż, dynamiczne tempo, wyrazistość postaci, nutka poczucia humoru, poprawnie rozpisane dialogi, a nawet przyzwoite aktorstwo. Oglądałoby się z zainteresowaniem gdyby nie cała otoczka wskazująca że tak naprawdę wygląda amerykańska rzeczywistość.
Plusy:
+ dynamiczne
+ z poczuciem humoru
+ poprawnie zagrane
+ dobry montaż
+ upowszechnienie dzięki Oscarom
Minusy:
- ideologiczne
- sztampowe
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Two Distant Strangers
produkcja: Stany Zjednoczone
rok: 2020
gatunek: krótkometrażowy
nagrody: Najlepszy Film Krótkometrażowy – Oscary 2021
· reżyseria: Travon Free
· scenariusz: Travon Free, Martin Desmond Roe
· obsada: Joey Bada$$, Andrew Howard, Zaria, Mona Sishodia
Comments