„Czarny młyn” – anomalia (ocena 7/10)
Udane polskie kino familijne to anomalia na miarę tytułowego młyna.
Nastoletni półsierota Iwo ma trudne dzieciństwo. Ciężkie warunki materialne, a w dodatku niepełnosprawna młodsza siostra. Gdy matka traci jedyne źródło dochodu (zagadkowe zniknięcie kuchenki) na chłopca spada jeszcze więcej obowiązków.
Przekonujący bohaterowie, wzbudzający sympatię, a nade wszystko realni. Podobnie jak dialogi. Scenariusz może sztampowy, z kilkoma absurdami i zbyt efekciarską końcówką, ale jako całość również się broni. Jest adaptacją powieści i stanowi pewne wyzwanie dla współczesnego widza bo ukazuje czasy, gdy Internet miała jedna osoba w bloku.
Produkcja zaskakująco poprawna realizacyjnie, a w końcówce wręcz aspirująca do kina fantasy – może nie potrzebnie. Film ze względu na pandemię z opóźnieniem trafił do dystrybucji, ale to najlepsza propozycja dla młodego pokolenia w ostatnich miesiącach.
Plusy:
+ wzbudzający empatie bohaterowie
+ poprawne dialogi
+ przyzwoite aktorstwo
+ rozmach realizacyjny
+ wciągające
Minusy:
- kilka niedoróbek scenariuszowych
- zbyt efekciarska końcówka
- słaby marketing
Zwiastun:
produkcja: Polska
rok: 2020
premiera: 27 sierpnia 2021
gatunek: familijny
· reżyseria: Mariusz Palej
· scenariusz:Magdalena Nieć, Katarzyna Stachowicz-Gacek
· obsada: Iwo Wiciński, Borys Wiciński, Mateusz Winek, Oliwia Ogorzelska, Pola Galica-Galoch
Comments