„Cząstki kobiety” – poród domowy (ocena 7/10)

Poruszający, kobiecy, odrobinę zbyt teatralny dramat z magnetyzującą główną rolą kobiecą i wyśmienitą reżyserią.

Inżynier budowniczy mostów oczekuje ze swoją żonę na poród córeczki. Wybierają zabieg domowy ze wsparciem akuszerki.

Perfekcyjnie skomponowana scena porodu nadaje charakter temu kobiecemu dramatowi (tylko spoilerowe opisy filmu psują efekt). Nawet jeżeli potem napięcie spada to widz pozostaje poruszony, chociaż pewnie jeszcze mocniej odczułby to na seansie kinowym. Przeciąganie każdej kolejnej sceny jest uzasadnione i widać w nich maestrę węgierskiego reżysera – znanego do tej pory z dużo mniej komercyjnych produkcji. Może jedynie patetyczne, prohollywodzkie finałowe rozwiązania sądowe i rozsypywanie prochów nie pasują do reszty. Osobista, pełna poświęceń (scena porodu jest może nawet zbyt dosłowna) rola Vanessa Kirby zasługuje na czołowe nagrody filmowe – o ile takie będą akceptowalne w przypadku produkcji netflixowej.

Plusy:

+ poruszające

+ wnikliwe

+ kobiece

+ kompozycja scen

+ czytelne przeskoki czasowe

+ rola Kirby

+ dialogi

+ trafiony tytuł

+maestria reżyserska

Minusy:

- teatralne

- przeciągnięte

- patetyczne w finale – scena sądowa i na moście

- zbyt dosłowna scena porodu

- bez dystrybucji kinowej

- spoilerowe opisy

Zwiastun:

tytuł oryginalny: Pieces of a Woman

produkcja: Stany Zjednoczone, Kanada, Węgry

rok: 2020

premiera: 4 września 2020

gatunek: dramat

festiwale: Wenecja

· reżyseria: Kornél Mundruczó

· scenariusz: Kata Wéber

· obsada: Vanessa Kirby, Shia LaBeouf, Sarah Snook, Molly Parker, Ellen Burstyn