„Nowi mutanci” – kameralność nie popłaca (ocena 5/10)
Tak długo zapowiadana produkcja okazuje się premierą zupełnie niepotrzebną na warunki kinowe.
Bohaterka po stracie całej rodziny w tornado budzi się w miejscu odosobnienia, gdzie inni nastolatkowie poddawani są badaniom. Każdy z nich ma swój mroczny epizod z przeszłości. Nie wiadomo jeszcze co tkwi w samej bohaterce.
Kameralny, popadający w pierwszej fazie nawet w dramat psychologiczny, a jednocześnie przeznaczony dla młodszej widowni horror fantasy … to się nie mogło udać. Film wzbudzał więcej emocji ze względu na sam proces produkcji, który utrudniały różne elementy - nawet zmiana właścicielska studia, a finalnie dobiła go pandemia COVID. Determinacji ekipy doprowadziła jednak do premiery kinowej. Aczkolwiek wydaje się, że taka produkcja powinna trafić bezpośrednio na serwisy VOD, a może nawet zostać przekształcona w kilkuodcinkowy serial. Bo też same historie poszczególnych bohaterów są ciekawe, jednak chaotycznie ułożone nie mają swoje oddziaływania. Co najgorsze najbardziej kuleje główna nić narracyjna, prze co problem protagonistki nie angażuje i nawet jeżeli okazuje się finalnie ciekawy i tłumaczący formułę filmu , to niewielu widzów poruszy.
To co odpycha od tego filmu od początku to fatalne dialogi, pogłębiona pretensjonalną klamra narracji z offu. Co zazwyczaj klasyfikuje film jako niski poziom kina rozrywkowego. Niektóre teksty są wręcz załamujące, przeszkadzając w śledzeniu historii. Nie pomaga również bardzo przeciętne aktorstwo – nie wyróżniają się ani aktorzy grający nastolatków, ani ich opiekunka mająca chyba być czymś na wzór czarnego charakteru, co też finalnie nie wybrzmiewa wystarczająco dobitnie. Na dodatek ten zupełnie niepotrzebny element, który w pewnym momencie staje się ważny dla fabuły, homoseksualny.
Najmniej można czepiać się do samej realizacji przesyconej komputerowymi efektami specjalnymi. Budują one mroczny klimat grozy, aczkolwiek dużą przeszkodą jest tutaj niska grupa wiekowa, co powoduje ograniczenia w pokazywaniu strasznych i krwawych rzeczy na ekranie. Kilka scen jednak zapada w pamięć (na basenie), przy założeniu że widz ma na tyle samozaparcie aby przetrwać przegadane, sztuczne dialogi.
Dla widzów czekających tak długo na tą premierę trudno będzie uniknąć sporego rozczarowania. Przy innych okolicznościach liczne wady tego filmu pewnie nie byłyby tak eksponowane. Wizyta w kinie tylko dla tych, których znudziła dominacja w repertuarze filmu Nolana.
Plusy:
+ kameralność
+ wyrazistość
+ efekty specjalne
Minusy:
- niedopasowana fabuła
- brak pogłębienia charakteryzacji bohaterów
- sztuczne dialogi
- przegadane
- wątek lesbijski
- słabe aktorstwo
- okres oczekiwania na premierę
- bardziej pasuje na serial
Zwiastun:
tytuł oryginalny: The New Mutants
produkcja: Stany Zjednoczone
rok: 2019
polska premiera: 26 sierpnia 2020
dystrybucja: Disney
gatunek: fantasy
reżyseria: Josh Boone
scenariusz: Josh Boone, Knate Gwaltney
zdjęcia: Peter Deming
dźwięk: Steve Cantamessa
muzyka: Mark Snow
obsada: Anya Taylor-Joy, Maisie Williams, Charlie Heaton, Blu Hunt, Henry Zaga, Alice Braga