„Stroiciel Himalajów” – fortepian na szczycie (ocena 5/10)
Dokument bardziej społeczno-przyrodniczy, niż muzyczny.
Londyński spec od strojenia instrumentów muzycznych Desmond O’Keeffe podejmuje się szalonego projektu dostarczenia ciężkiego i delikatnego fortepianu w górne partie Himalajów.
Samo, jakże skomplikowane, przedsięwzięcie jest pretekstem do ukazania sytuacji, życia społecznego i codziennych trosk mieszkańców tego urokliwego, ale także surowego i trudnego w egzystowaniu skrawka Ziemi. Reżyser bardziej skupia się na detalach, budowaniu klimatu i ukazywaniu uroków krajobrazowych, niż na samych aspektach technicznych oraz trudnościach w realizacji zadania, jakiego podjął się Anglik. Pozostaje więc pewien niedosyt i wydaje się że debiutujący tą produkcją polski dokumentalista nie wykorzystał w pełni potencjału historii.
Film popada w monotonię, ma zbyt wolne jak na skalę przedsięwzięcia tempo i finalnie nie pozostaje na dłużej w pamięci. Nie znalazł również drogi do dystrybucji kinowej, ale był popularny na pokazach festiwalowych, a obecnie plenerowych.
Plusy:
+ ukazanie codzienności życia w Himalajach
+ ładne zdjęcia krajobrazowe
Minusy:
- brak ukazania skali przedsięwzięcia
- monotonne
- niewykorzystany potencjał
- brak dystrybucji kinowej
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Piano to Zanskar
produkcja: Wielka Brytania
rok: 2018
gatunek: dokument
reżyseria, zdjęcia: Michał Sulima
montaż: Michał Sulima, Agathe Barbier
muzyka: Ernst Reijseger, Daniel Sonabend
obsada: Desmond O'Keeffe, Anna Ray, Harald Hagegard, Kristina Nadlerac