„Szczygieł” – klapa finansowa (ocena 5/10)
Bywają takie filmy, w których nie wiadomo co jest nie tak, ale mimo wysiłku twórców przechodzą niezauważone.
Życie Theo obarczone jest tragicznym wybuchem w galerii sztuki, podczas którego ginie jego matka. Chłopak niewiele pamięta z tragicznego wydarzenia, jednak popularność jednego z obrazów zniszczonych w trakcie pożaru pozostaje z nim na całe życie.
Adaptowanie książki, nawet bestsellerowej, wymaga umiejętności. W tym przypadku ich zabrakło. Fabuła toczy się w dwóch liniach narracyjnych. Jednak wiele wątków jest niedopowiedzianych. Brakuje wybiórczego podejścia i skupienia się na meritum. Nie wiadomo czy jest to film o traumie z dzieciństwa, kryminalnej historii, czy też wiwisekcja zafascynowania sztuką malarską. Rozciągniecie w czasie również się nie przysłużyło.
Poprawna realizacja, a szczególnie szybki montaż nie wystarczają. Tak samo jak gwiazdorska obsada z Nicole Kidman i świetna rola chłopięca Oakes Fegley. Film stał się jedną z największych klap finansowych (wpływy na poziomie 20% budżetu), a w Polsce nawet nie wszedł na ekrany. Co nie oznacza, że zupełnie nie warto go odświeżyć w okresie braku nowych premier kinowych.
Plusy:
znakomita rola dziecięca
dobry montaż
muzyka
kompozycja scen
obsada
Minusy:
zagmatwana fabuła
problemy adaptacyjne
za długi
bez dystrybucji kinowej
klapa finansowa
Zwiastun:
tytuł oryginalny: The Goldfinch
produkcja: USA
rok: 2019
data premiery: miała być 6 grudnia 2019
dystrybutor: Warner Bros. Entertainment Polska
gatunek: dramat
reżyseria: John Crowley
obsada: Ansel Elgort, Oakes Fegley, Nicole Kidman, Jeffrey Wright, Luke Wilson