„Ludowa republika pożądania” – kasa przez Internet (ocena 6/10)

Dokument na czasie - ukazujący wykorzystanie internetowych technologii do zarabiania na rozrywce.
Miliony internautów oglądają występy prywatnych osób, którzy wykorzystują Internet jako sposób do zarobku. Szczególnie silnie to zjawisko rozwija się w licznych krajach azjatyckich.
Dokument ukazuje temat od wielu stron. Zarówno tych, którzy próbują zaistnieć w Internecie, uzależnionych od oglądania, ale także bogaczy wydających ogromne środki na sponsorowanie youtuberów. Chyba ta ostatnia grupa jest najciekawsza, bo mało znana – zresztą siłą rzeczy próbuje pozostać anonimowa. Interesujące są osobowości rywalizujących ze sobą o jak największą oglądalność youtuberów – to przypomina wyścig szczurów w korporacji. Twórcom dokumentu trochę zabrakło odwagi i pogłębiania tematy, typu załamania psychiczne po niepowodzeniach, ale i tak ogólnie kompleksowo objęli ważny temat.
Film jest atrakcyjny wizualnie: kolorowe barwy, dobry montaż, muzyka, mało gadających głów. Dobrze zrealizowane są sceny internetowe – jak na przykład zbieranie funduszy podczas występu.
Nie wystarczyło to na dystrybucję kinową, ale podczas pokazów festiwalowych film cieszył się dużą popularnością. Chociaż może tytuł sugerował bardziej pikantne sceny.
Plusy:
kompleksowe spojrzenie
ciekawi bohaterowie
atrakcyjna forma występów w Internecie
Minusy:
brak pogłębienia tematu
bez dystrybucji kinowej
Zwiastun:
tytuł oryginalny: People's Republic of Desire
produkcja: Chiny, USA
rok: 2018
gatunek: dokument
reżyseria: Hao Wu
zdjęcia: Hao Wu, Jingyang Cheng