„Nic się nie stało” – Zatoka Sztuki (ocena 7/10)
Polacy – nic się stało!
W jednym z sopockim, ekskluzywnych klubów nocnych, dochodzi do przypadków molestowania młodych kobiet. Właściciel klubu ma zarzuty karne. Jedna z dziewczyn załamana popełniła samobójstwo. W klubie stałymi bywalcami byli celebryci z pierwszy stron gazet. Śledztwo przeciwko podejrzanym wydaje specjalnie opóźniane.
Siłą filmu jest ukazanie przestępczego procederu się z punktu widzenia ofiar. Osią jest przypadek samobójczej śmierci. Film ukazuje głównie wypowiedzi pokrzywdzonych dziewczyn i ich najbliższych. Przy tego typu trudnych, zamilczanych tematach oddanie głosu tym najbardziej poszkodowanym, ale także czujących głęboką niesprawiedliwość organów państwa - jest niezwykle istotna.
Dużo gorzej film radzi sobie z pokazaniem domniemanych matactw. A także udziału w procederze celebrytów z pierwszych stron gazet. Latkowskiemu brakuje tutaj odwagi filmowej. Za to w programie po premierowej emisji rzucał oskarżeniami wobec konkretnych osób.
Film gra na emocjach widzów. Także dzięki ciekawej formie: dużo rozmów w postaci smsów, stonowana muzyka, dobry montaż. Po dłuższym przemyśleniu widać luki, jednak dobra forma pozwala zaangażować się w ten trudny temat.
Plusy:
punkt widzenia pokrzywdzonych
jednoznaczne przesłanie
odwaga reżysera
poprawna forma dokumentalna
mocny głos po filmie
Minusy:
mało dowodów na opóźnianie śledztwa
nie pogłębiony temat celebrytów
wpisanie się w awanturę medialną o pedofilach
produkcja: Polska
rok: 2020
premiera: 20 maja 2020
gatunek: dokument
reżyseria: Sebastian Latkowski