„Dreamland” – Maciej Berbeka (ocena 7/10)

Osobista, rodzinna produkcja o niezwykłej pasji do gór i wspinaczki.
Mając 10 lat Maciek stracił w szwajcarskich Alpach swojego ojca Krzysztofa Berbekę. Odziedziczył jednak miłość do gór i skłonność ekstremalnego ryzyka. Stał się czołowym światowym himalaistą, a jego życie nierozerwalnie wiąże się z jednym szczytem: Broad Peak.
Historia kariery Macieja Berbeki jest niesamowita, chociaż tragiczna. Nawet znając szczegóły wypraw można po raz kolejny słuchać o nich z zapartym tchem. Ten rodzinny dokument to umożliwia, a już wkrótce powstanie pełnometrażowy film fabularny (o ile sytuacja epidemiologiczna na to pozwoli).
„Dreamland” ma charakter osobisty, w końcu został stworzony przez syna protagonisty. Na ekranie dominują członkowie najbliższej rodziny Macieja Berbeki: mama, żona, synowie. Mniej, ale również, pojawiają się członkowie wypraw i partnerzy ataków szczytowych. Nie da się ukryć, że losy wypraw Berbeki zawierają wiele kontrowersji, ale film stara się nie eksponować tych tematów. To przede wszystkim opowieść o losach samego Macieja, który także jako człowiek był postacią niezwykle barwną, a także jego rodziny która znalazła się w jakże trudnej sytuacji po śmierci Macieja.
Film popada w niedoskonałości typowe dla dokumentów. Oparty jest na wypowiedziach i wspomnieniach („gadające głowy”) przerywanych materiałami archiwalnymi, zdjęciami i w niewielkim stopniu aranżacją wydarzeń. Reżyser wychodzi jednak obronną ręką - pomimo ubogich środków przekazuje klimat wypraw i atmosferę życia himalaistów. Sprawnie radzi sobie montażowo i umiejętnie układa historię opowieści. Pozwala to w pełni emocjonować się wydarzeniami.
Kino górskie z trudem przebija się do normalnej dystrybucji, i ten film sobie zupełnie z tym nie poradził. Pokazywany na górskich festiwalach i pojedynczych pokazach zaginął, mimo że z pewnością zgromadziłby większą widownie od niejednej produkcji wpychanej do kin studyjnych.
W okresie koronawirusowej kwarantanny na specjalnym wydarzeniu przypomniało o nim, jakże trafnie, krakowskie kino Pod Baranami. Tym bardziej trafnie biorąc pod uwagę oczekiwanie na produkcję fabularną.
Zalety:
emocjonujące historie górskich wypraw
fascynująca postać protagonisty
osobisty przekaz
dobra kompozycja wypowiedzi
sprawny montaż
Minusy:
dominacja gadających głów
mało archiwaliów
pomijanie kwestii kontrowersyjnych
brak dystrybucji kinowej
Zwiastun:
produkcja: Polska
rok: 2018
premiera: 28 maja 2018 – bez dystrybucji kinowej
gatunek: dokument
reżyseria, scenariusz: Stanisław Berbeka
muzyka: Włodzimierz Kiniorski
zdjęcia: Stanisław Berbeka, Julia Kryszewska, Franciszek Berbeka, Jan Berbeka, Piotr Mazik
montaż: Agata Cierniak
występują: Maciej Berbeka, Ewa Dyakowska-Berbeka, Ryszard Gajewski, Krzysztof Wielicki