„Porwanie” – zbrodnia popłaca (ocena 5/10)

Duńska komedia familijno-kryminalna. Byłaby niezła, gdyby nie aspekt edukacyjny.
Czwórka rodzeństwa w dniu wyjścia ojca z więzienia, wplątanego w przemyt papierosów z … Polski, eksmitowana i załamana chorobą matki, decyduje się na szalony pomysł wujka (tego od przemytu). Nic dziwnego jak klepią biedę, a tymczasem bogaty dzieciak, syn bankiera, umiera z nudów.
Lepiej film radzi sobie jako komedia. Wyraziste postacie rodzeństwa, szczególnie najmłodszy chłopak, mają zabawne sceny. Cóż z tego jak są one mało edukacyjne, bo wiążą się z łamaniem prawa. A film pozostaje produkcją dla familijnego grona. I pozytywny finał nie zmienia propagowania kradzieży, a nawet przestępstw większego kalibru.
Narracyjnie fatalnie prezentuje się wątek kryminalny - dziurawy jak sito, a niestety w pewnym momencie zastępuje nastrój komediowy. Zdecydowanie zabrakło wyczucia gatunkowego.
Realizacyjnie, jak na nisko budżetowe kino familijne rodem ze Skandynawii, jest przyzwoicie. Wyróżniają się przede wszystkim dialogi, ale także niezłe aktorstwo.
Dystrybutor tego rodzaju filmów chyba tym razem wyczuł niestosowność edukacyjną i nie zdecydował się, przynajmniej w Warszawie, na seanse kinowe. Ale przyszła epidemia i w ramach kwarantanny można wyszukać ten film w czeluściach Internetu. Też raczej tylko dla „sportu” i wypełnienia recenzenckiego obowiązku.
Zalety:
+ wartka akcja
+ zabawne postacie
+ poprawne dialogi
Wady:
- wątek kryminalny
- wątpliwy przekaz edukacyjny
- brak dystrybucji
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Kidnapning
produkcja: Dania
rok: 2017
premiera: 12 kwietnia 2019 (tylko zapowiedziana)
dystrybucja: Vivarto
gatunek: familijny
reżyseria i scenariusz: Frederik Meldal Nørgaard
obsada: Brian Lykke, Luca Reichardt Ben Coker, Mette Svane Pedersen, Alfred Bjerre Larsen, Samuel Jacob Hallas Samuel Jacob Hallas