„Poczta Świętego Mikołaja” – profanacja mitu (ocena 3/10)

Taki film dla dzieci? Powinni tego zabronić.
Nie ma jednego Świętego Mikołaja, jest zastęp postaci odpowiedzialnych za dostarczanie prezentom dzieci na całym świecie, jakby według klucza kulturowo-religijnego. Na domiar złego wszystkich chce porwać zły czarownik, a misje ratowania dostaje dziewczyna z niebieskim kokiem na włosach – strasząca już na plakacie filmu.
Miliony rodziców krzewią co roku mit Świętego Mikołaja rozdającego upragnione prezenty dla swoich dzieci, a tymczasem hiszpańsko-kolumbijska (mariaż raczej narkotykowy) dokonuje swoistej profanacji zupełnie inaczej ukazując „organizację” świątecznego procederu rozdawnictwa upominków za dobre zachowanie. Powinni tego zakazać, przecież grupą docelowa tego rodzaju filmów są właśnie małe dzieci, które powinny jeszcze wierzyć w tę piękną tradycję. Na szczęście historia jest na tyle toporna i przewidywalna, że mało kogo zachęciła ta produkcja w zalewie filmów świątecznych.
Animacja jest co prawda żywa i kolorowa, ale bardzo prosta - tylko pierwszy plan się porusza. Szkoda czasu. Nawet na święta. Szczególnie na święta. Film pokazywany w polskich kinach i tak z dwuletnim opóźnieniem przeszedł na szczęście bez echa, a i w popularnych serwisach również nie jest promowany.
Zalety:
+ żywa akcja
+ kolorowa animacja
Wady:
- profanacja mitu świątecznego rozdawania prezentów
- niesympatyczni bohaterowie
- toporna fabuła
- niszowa dystrybucja
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Pixi Post eta opari-emaileak
produkcja: Hiszpania, Kolumbia
rok: 2016
data premiery: 16 listopada 2018
dystrybucja: Vivarto
gatunek: animacja
reżyseria: Gorka Sesma
scenariusz: Edorta Barruetabeña
oryginalna obsada: Itziar Urretabizkaia, Iñaki Beraetxe, Kandido Uranga, Eva Ojanguren, Miren Aranburu