The Grudge. Klątwa – eutanazja (ocena 4/10)
W czasach gdy bez wychodzenia z domu można obejrzeć przyzwoity horror, takie toporne i szablonowe produkcje nie mają już żadnych szans.
Trzy historie rozgrywane w różnych okresach czasowych, ale w tym samym domu. Rozpoczyna je odnaleziony w lesie samochód ze rozkładającymi się zwłokami kobiety, która pomagała osobom chorym dokonać samobójstwa.
Jeden z tych trzech wątków jest ciekawy i mógłby być podstawa niezłego filmu. Niestety chaotyczna narracja powoduje, że ginie on w niedorzecznych pomysłach. Realizacyjnie też prochu tutaj nie wynaleziono.
Seans w jednym z warszawskich multipleksów: pięć osób – para facetów objadających się jedzeniem kupionym poza kinem i para mieszana namiętnie całująca się przez cały film. Tak wygląda zainteresowanie tą produkcją, która chyba tylko ze względu na nazwę nawiązującą do popularnego kilkanaście lat temu motywu rodem z Azji pojawiła się w regularnej dystrybucji. Obecnie już nie każdy horror przechodzi, więc ten skazany jest na frekwencyjną porażkę.
Zalety:
+ wątek eutanazji
+ ciekawy zwiastun, interesujący plakat
Wady:
- miałki scenariusz
- chaotyczna, nie chronologiczna fabuła, pomieszanie wątków
- klisze i szablony
- brak napięcia
- standardowa realizacja
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Grudge
produkcja: Kanada, USA
rok: 2020
data premiery: 3 stycznia 2020
gatunek: horror
reżyseria, scenariusz: Nicolas Pesce
obsada: Andrea Riseborough, Demián Bichir, John Cho, Betty Gilpin, Lin Shaye