Dziura w głowie – aktor Topa (ocena 5/10)

Nieudolna próba polskiego kina artystycznego. A mogła być satyra na środowisko aktorskie.
Aktor po uniknięciu odpowiedzialności karnej dzięki wstawiennictwu kolegów aktorów wyrusza na trasę do prowincjonalnych miasteczek z artystyczną sztuką. Już pierwszy występ kończy się skandalem, a aktor zostawia swoich kolegów i wyrusza do rodzinnego domu w przygranicznej z Białorusią wiosce.
Postać zmanierowanego aktora, wykorzystującego otoczenie do własnych celów był bardzo ciekawy. Kwintesencją tego jest udana scena przedstawienia teatralnego, która ma dynamikę i podtekst społeczny. Niestety debiutujący reżyser Piotr Subbotko porzuca ten trop na rzecz artystycznego dramatu rodzinnego. Od momentu przybycia do rodzinnego domu film staje się pretensjonalny, niezrozumiały, taki bełkot pseudo artystyczny. Można się oczywiście doszukiwać sensu, albo rozkoszować artystycznymi ujęciami, jednak tak naprawdę do żadnej konkluzji, ani tym bardziej zaskakującego finału to nie prowadzi.
Film jest ciężki, monotonny. Pozbawiony dialogów, ale to akurat dobrze, bo jak są to wyjątkowo sztuczne. Bartłomiej Topa stara się jak może i początkowo wydaje się że uratuje film. Ale finalnie pozostaje w pamięci tylko jedna scena.
Film pojawił się w dystrybucji w szczątkowej liczbie pokazów, a i tak nie wzbudził żadnego zainteresowania. Szkoda tej porażki, bo był potencjał.
Plusy:
scena przedstawienia teatralnego
Bartłomiej Topa
obraz polskiej prowincji
Minusy:
mało klarowna, nieczytelna fabuła
niepotrzebne porzucenie wątku aktorsko-społecznego
monotonne
szczątkowe, ale fatalnie napisane dialogi
ograniczona dystrybucja
Zwiastun:
produkcja: Polska
rok: 2018
premiera kinowa: 1 listopada 2019
dystrybucja: Holly Pictures
gatunek: dramat
reżyseria i scenariusz: Piotr Subbotko
obsada: Bartłomiej Topa, Andrzej Szeremeta, Sandra Korzeniak, Ewa Dałkowska, Zygmunt Malanowicz