(Nie)znajomi – (nie)plagiat (ocena 5/10)

Dopracowane aktorsko i dialogowo. Ale to praktycznie kopia wersji włoskiej - tym samym nie wolna od błędów pierwowzoru, a nawet je pogłębiająca.
Wspólna kolacja znajomych: siedmiu osób, zamienia się w odkrywanie tajemnic poprzez wspólne czytanie wiadomości tekstowych i rozmowy w trybie głośnomówiącym.
Polska produkcja jest ewenementem. Włoscy twórcy uwielbianego, zdecydowanie na wyrost - filmu „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” wykorzystali popularność i sprzedali swój nowatorski pomysł już do kilkunastu krajów. Nie wiadomo na ile wymagali wierności oryginałowi, ale polscy twórcy praktyczni9e skopiowali wszystkie motywy. Trudno więc o zaskoczenie, chociaż zapewne fanom tego filmu to specjalnie nie przeszkadza. Niestety ta wtórność powoduje, że powiela się wady oryginału. A główną jest brak sensu samego motywu wejściowego. Uczestnicy kolacji bowiem nie mają żadnej motywacji, żeby zdecydować się na tak ryzykowną grę, mając tyle z tyłu głowy. Jeszcze wersja włoska próbuje się w końcówce ratować, ale w polskiej akurat tego motywu zabrakło.
Trudno także uwierzyć żeby jak po sznureczku wszystkie sekrety wychodziły w kilka godzin. A i niektórzy mają prosty sposób, żeby chociażby na papierosy zasygnalizować niektórych swoim „tajemnicom” wstrzemięźliwość. W polskiej wersji ta sposobność jest jeszcze łatwiejsza ze względu na motyw budowy w sąsiedztwie – chyba jedyny własny pomysł polskich scenarzystów.
Te mankamenty jednak nie zakrywają ewidentnych plusów polskiej produkcji. Należą do nich przede wszystkim perfekcyjnie rozpisane dialogi, które powodują że długawy, teatralny i kameralny film (akcja dzieje się cały czas w jednym mieszkaniu) nie tylko się nie dłuży, ale nawet wciąga i zaskakuje – nic to że widzowie znają wersję oryginalną. Na wyżyny wspinają się dobrze dobrani aktorzy. Nawet kontrowersyjna Maja Ostaszewska ma swoje pięć minut. A Kasia Smutniak nie tylko po raz kolejny uwodzi urodą, co łączy polski film z wersją włoską, gdzie też znakomicie zagrała.
Momentami może jedynie razić ukierunkowanie dialogów na polskie przywary, w tym przede wszystkim stosunek do homoseksualistów, jednak jak wiadomo poglądy polskiego środowiska filmowego są w tym temacie jednoznacznie, i przy okazji wykorzystaną sposobność aby ją podkreślić.
Ogólnie polska wersja zbiera przychylne oceny, oczywiście nie aż tak jak włoski pierwowzór, więc pewnie będzie jednym z lepszych kasowo polskich filmów roku. Czy zasłużenie, to już inna kwestia.
Plusy:
dialogi
aktorstwo
motyw budowy za oknem
połączenie z wersją włoską Kasią Smutniak
Minusy:
kopia włoskiej wersji
niewiarygodność
teatralność
uwypuklenie uprzedzeń do gejów
Zwiastun:
produkcja: Polska
rok: 2019
premiera: 27 września 2019
dystrybucja: Mówi Serwis
gatunek: komediodramat
reżyseria: Tadeusz Śliwa
scenariusz: Katarzyna Sarnowska, Tadeusz Śliwa
zdjęcia: Michał Dąbal
muzyka: Marcin Masecki
montaż: Robert Gryka
scenografia: Jeremi Brodnicki
kostiumy: Maria Bulanda
obsada: Maja Ostaszewska, Tomasz Kot, Kasia Smutniak, Łukasz Simlat, Aleksandra Domańska, Michał Żurawski, Wojciech Żołądkowicz, Natalia Jędruś