Na bank się uda – Vabank starszych panów (ocena 5/10)
Kraków. Kryminał. Fajny pomysł wyjściowy. I zmarnowany potencjał … nie tylko ze względu na przerost ambicji Macieja Stuhra.
Na rynku w Krakowie dochodzi do zuchwałego, ale dziwnego napadu na bank. Sprawcy zostają ujęci na gorącym uczynku. To trzech starszych panów (Adam Ferency, Lech Dyblik, Marian Dziędziel) bez przeszłości kryminalnej. Śledztwo prowadzi prokurator generalny (niestety Maciej Stuhr – najgorszy angaż w tym filmie), co wskazuje że jednak fakt że z banku nic, przynajmniej oficjalnie, nie zginęło – nie jest do końca prawdą. Prokurator do śledztwa zaprasza również młodego policjanta (Józef Pawłowski), fachowca od przestępstw komputerowych.
Polskie kino ma w swojej historii perełki tego typu gatunku. „Vabanki” wyznaczyły poprzeczkę wysoko. Produkcji Szymona Jakubowskiego nawet nie ma co do nich porównywać. Po raz kolejny łączenie funkcji reżysera i scenarzysty nie wyszła na dobre. Fabuła początkowo jeszcze się trzyma: punkt wyjścia i pierwsze zwroty akcji są do przyjęcia. Ale im dalej – tym gorzej. A finałowe rozwiązania są już pełne dziur i nielogiczności.
Montaż (Wojciech Słota) jest najsilniejszą stroną produkcji. Ujawnia to chociażby scena pierwszego przesłuchania trzech przyłapanych na gorących uczynku starszych panów. To właśnie montaż napędza fabułę, umiejętnie przenosi się do retrospekcji oraz pozwala powoli odkrywać tajemnicę. Niestety zbyt powoli, momentami twórcy przeciągają zbyt długo nić cierpliwości widza. Zapewne dlatego, że nie mają nic ciekawego do zaproponowania. Każdy kolejny zwrot akcji jest słabszy i bardziej bezsensowny. Co gorsza film skręca w polityczne aluzje, jakoby istniał spisek wysokich urzędników łasych na profity. Udział Macieja Stuhra znanego z niewybrednych żartów pasuje do takiej koncepcji jak ulał. Istnieje obawa, że w Polsce jak w Ameryce Trumpa, kino za bardzo zacznie się wtrącać w kampanię wyborczą – bez znaczenia dla tejże wyników, a ze szkodą dla poziomu artystycznego filmów.
Maciej Stuhr jest najsłabszym punktem również ze względu na przeszarżowane aktorstwo. Zachowuje się jakby chciał skraść film, a ma u boku aktorów którzy bez żadnego wysiłku go w tym dystansują, jak Dziędziel i Ferency. Dobrze wypadają również młodsi: : Józef Pawłowski i Paulina Gałązka grają z pomysłem i to oni ciągną ten film aktorsko.
To miło, że akcja dzieje się w Krakowie, ale jest go tyle co kot napłakał. Chyba budżet nie pozwolił na zamykanie ważniejszych ulic. Cóż więc z tego że do napadu rzekomo dochodzi na samym rynku.
Film wchodzi do dystrybucji pod koniec wakacji. I sądząc po przyzwoitej frekwencji to akurat wydaje się dobrym pomysłem. Ale w zalewie nowych planowanych premier szynko wywieje go z repertuaru.
Plusy:
montaż
starsi panowie
ciekawy koncept
Kraków
Minusy:
przerysowana gra Stuhra
rozwleczona akcja (niedopuszczalne w tego rodzaju produkcjach)
aluzje polityczne
absurdalne finałowe rozwiązania
Zwiastun:
Produkcja: Polska
Rok: 2019
Polska premiera: 15 sierpnia 2019
Dystrybucja: Next Film
Gatunek: kryminał
reżyseria, scenariusz: Szymon Jakubowski
zdjęcia: Patryk Jordanowicz
muzyka: Michał i Mateusz Sarapata
montaż: Wojciech Słota
scenografia: Natalia Horak
kostiumy: Justyna Krzepkowska
obsada: Józef Pawłowski, Paulina Gałązka, Adam Ferency, Lech Dyblik, Marian Dziędziel, Maciej Stuhr, Emma Giegzno, Małgorzata Buczkowska, Marian Opania, Bronisław Cieślak, Magdalena Walach