Trafikant – zakochany Wiedeń (ocena: 5/10)
- Ogień w Lunie
- 22 lip 2019
- 2 minut(y) czytania

Zaczyna się od śmiertelnego uderzenia pioruna, a później napięcie szybko spada. Nieudana adaptacja zapewne ciekawej powieści.
Franz - półsierota z ubogiej austriackiej wioski, opuszcza ją po tragicznym wypadku absztyfikanta matki. Jedzie do Wiednia na praktykę do czegoś na kształt wypasionego kiosku Ruchu. W stolicy poznaje uroki życia wielkomiasteczkowego: młodzieńczą miłość i inne pokusy. Jest rok 1937 – do Austrii wkraczają wojska Hitlera. Narasta napięcie, prześladowanie Żydów, aresztowania i rzekomo nieszczęśliwe przypadki śmierci.
Austriacki reżyser, znany głównie z produkcji telewizyjnej, nie radzi sobie z rozłożeniem akcentów. W połowie to film o dojrzewaniu, a w połowie o ważnym historycznie okresie. Ani jeden ani drugi wątek nie wybrzmiewa wyraziście. To co można było pogodzić w powieści, w formie filmowej nie udało się zawrzeć.
Film jakby cierpiał na braki budżetowe. Scenografia i kostiumy są na tyle przeciętne, że czuć umowność przeniesienia się do okresu międzywojnia. Co prawda reżyser próbuje budować nastrój narastającego terroru montażem i mrocznymi zdjęciami, jednak co najwyżej zniechęca to do filmu.
Wyraźnie lepiej od ukazania nadciągającego koszmaru hitlerowskiego wypada wątek indywidualny. Miłostki i rozterki wielu dorastania są w końcu ponadczasowe. Niestety nie spisuje się tutaj odgrywający główną rolę Simon Morzé – zupełnie niejaki, nie przyciągający uwagi. Dużo lepsza jest Emma Drogunova, szkoda że jej rola sprowadzona została do epizodu. Ale i tak scena erotyczna wypada najlepiej w całym filmie.
Ciekawe są natomiast sceny dziejące się w głowie chłopca. Otóż w niektórych sytuacjach najpierw widzimy to co bohater chciałby zrobić, czasem szalonego jak złapać człowieka spadającego z dachu, a dopiero chwilę później realną, nie miłą dla bohatera sytuację. Eksponuje się również senne wyobrażenia i wizje chłopaka – jakże charakterystyczne dla wieku dojrzewania.
Film nie ma szans na szersze zainteresowanie, bo to realizacyjnie produkcja niszowa. Nic to że dotyka ważnego historycznie okresu i jest adaptacją powieści, która wzbudziła szerokie zainteresowanie.
Plusy:
scena erotyczna
klimat epoki przedwojennej
sceny alternatywne
Emma Drogunova
Minusy:
nieudana adaptacja
brak pomysłu na rozłożenie akcentów
nie wyrazisty Simon Morzé
telewizyjna reżyseria
mroczne zdjęcia
nużąca fabuła
ograniczenia budżetowe widoczne w przeciętnej scenografia i kostiumach
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Der Trafikant
polska premiera: 19 lipca 2019
dystrybucja: Aurora Films
produkcja: Austria, Niemcy
rok: 2018
gatunek: dramat
reżyseria: Nikolaus Leytner
scenariusz: Nikolaus Leytner i Klaus Richter na motywach powieści Roberta Seethalera
zdjęcia: Hermann Dunzendorf
obsada: Simon Morzé, Bruno Ganz, Johannes Krisch, Emma Drogunova, Regina Fritsch