Genesis 2.0 – biologia syntetyczna (ocena 4/10)
Przykład, gdy interesujący temat może przełożyć się na słabiutki film dokumentalny.
Wyprawa przemierzająca zaśnieżone i błotniste połacie Wysp Nowosyberyjskich w poszukiwaniu drogocennych kłów mamuta. Niespodziewanie napotykają bardzo dobrze zachowane ciało pradawnego mamuta. Jednocześnie naukowcy z całego świata rozmawiają na temat nowych możliwości w zakresie biologii syntetycznej.
Obie płaszczyzny narracyjne są bardzo słabo ze sobą powiązane, a powinny, i źle skomponowane. Są długie okresy, gdy tylko jedna z nich jest eksploatowana, a o drugiej można nawet zapomnieć. Ale także same w sobie nie przykuwają uwagi. To dziwne, bo dotyczą bardzo ciekawych aspektów naukowych. Jak widać – nawet tak fascynujące tematy trzeba umiejętnie zaprezentować. A tymczasem film jest zwyczajnie nudny. Ociera się momentami o lepsze fragmenty, typu klonowanie ukochanych piesków, jednak nawet one znikają z pamięci w momencie wyjścia z kina. Niby film opowiada o procesach, które mogą diametralnie zmienić życie człowieka i to w krótkiej perspektywie czasowej, a sposób realizacji powoduje, że nic z informacji podawanych w trakcie seansu nie pozostaje na dłużej. Nie mówiąc o tym aby wstrząsnęło do głębi widzem.
Również realizacyjnie nie ma się czym pochwalić. To szorstki dokument, kamera obserwuje badaczy i naukowców robiąc to standardowy sposób. Brakuje oddechu, jakieś animacji, szybszego montażu. Problemem jest również zbyt długi czas trwania – pod koniec losy wyprawy po mamuta zupełnie obojętnieją.
Taka surowa realizacja bardziej pasuje do sekwencji podróżniczej. Zdjęcia oddają naturalność wyprawy, podkreślone naturalnym, jeszcze nie naruszonym przez cywilizację, krajobrazem dziewiczego przyrodniczo archipelagu. Byłby to ciekawy zabieg, gdyby nie zbyt dłużące, nic nie wnoszące sekwencje. Nie widać pasji poszukiwaczy, nie widać chęci zysku (taki kieł mamuci to kilkadziesiąt tysięcy dolarów).
Sekwencje naukowe mają całkiem inny klimat – stad rosnący dysonans w trakcie oglądania. Twórcy nawet odnoszą się do kwestii mistycznych, przenosząc działalność człowieka w zakresie rozwoju biologii syntetycznej, jako „wchodzenie w buty” Boga. Bez głębszego ukierunkowania na ten temat, takie rozważania mają jednak zbyt uproszczony charakter.
Film, który ma poruszać – nudzi. To fatalna rekomendacja. Dystrybucja kinowa tuż przed świętami, może dlatego wytłumaczenia spodziewanej miernej frekwencji.
Plusy:
ciekawy temat
klonowanie piesków
Minusy:
chaotyczna narracja
brak powiązania dwóch płaszczyzn
toporna realizacja
zbyt długi czas trwania
Zwiastun:
Polska premiera: 14 grudnia 2018
Dystrybutor: Against Gravity
Produkcja: Chiny, Rosja, Szwajcaria, USA, Korea Południowa
Rok: 2018
Gatunek: dokumentalny
reżyseria: Christian Frei, Maksim Arbugajew
zdjęcia: Peter Indergand
montaż: Thomas Bachmann
występują: Peter Grigoriev, Semyon Grigoriev, George Church, Spira Sleptsov, Woo Suk Hwang