Bergman – Rok z życia – na setne urodziny (ocena 5/10)

Kompleksowa i obiektywna biografia dokumentalna jednego z ulubionych, ale głównie wśród fascynatów kina, reżyserów filmowych. Akurat na setne urodziny.

Wbrew tytułowi nie jest to jedynie roczny wycinek z kariery Bergmana. Osią filmu jest co prawda jeden rok 1957 - jako ten kluczowy dla Bergmana, ale promieniuje czasowo na praktycznie wszystkie okresy życia szwedzkiego reżysera, poczynając od trudnego dzieciństwa, poprzez zafascynowanie niemieckim faszyzmem, aż po okres najbardziej płodny filmowo.

Każdy element, który wpłynął na twórczość Bergmana jest szczegółowo roztrząsany. Niestety zbyt szczegółowo, przez co w kompozycji opowieści panuje chaos. Skaczemy po różnych wydarzeniach, scenach filmowych, inspiracjach, wpływach czynników zewnętrznych. O ile wpływ traumatycznego dzieciństwa, czy też kontrowersyjne zafascynowanie Hitlerem jest ciekawe, o tyle wątki życia intymnego Bergmana, czy w ogóle mało istotne detale jak na przykład udział zwierząt w jego filmach są zupełnie zbyteczne. Rozwleka to film do przesadnie długich rozmiarów. Żeby zrobić ciekawy dwugodzinny dokument trzeba mieć dużo wyczucia – tutaj tego brakuje. Przez co przeciętny widz zaciekawi się na kilka scen, ale całość będzie nużąca.

Konstrukcja dokumentu oparta jest w zasadzie tylko i wyłącznie na „gadających głowach” (także autentyczny wywiad z Bergmanem) i licznych fragmentach jego filmów. Te akurat są ciekawie dobrane: ukazano interesujące sceny z trafnym komentarzem. Nieświadomy widz nawet nie wie z jak ciężkim gatunkowo kinem ma do czynienia. I tego wątku chyba najbardziej brakuje w dokumencie. Kino Bergmana jest mocno specyficzne, ma swoich wielbicieli, ale także krytyków. Tej oceny, chociażby z punktu widzenia szerokiej publiczności najbardziej tutaj zabrakło.

Oczywiście dla fanów twórczości Bergmana ten dokument będzie fascynujący – ich w końcu nuda zawsze przyciągała. Dla reszty widzów film przyniesie szereg ciekawych informacji, ale jako całość specjalnie nie przekona – jeżeli ktoś sięgnie po tym dokumencie po raz pierwszy po któryś z filmów szwedzkiego reżysera może się mocno dziwić.

Zwiastun: