Skazany – zwierzę zwane człowiekiem (ocena 6/10)
Solidnie zrealizowany, z pomysłowym scenariuszem dramat sensacyjno-więzienny, który tylko przemknął przez polskie kina.
Jacob Harlan (Nikolaj Coster-Waldau), więzień o przydomku „Money” (w polskim tłumaczeniu … Makler) jeszcze w celi więziennej pisze list do syna. Z rodziną zerwał stosunki lata temu, nie chce żeby syn poszedł w jego ślady. Co prawda za kilka dni wychodzi, ale kontakty z więzienia uniemożliwiają mu powrót do normalnego życia. A przed wyrokiem był normalnym obywatelem – finansistą w garniaku pracującym uczciwie w biurze. Wypadek samochodowy spowodowany po pijanemu odmienia jednak jego życie.
Na początku fabuła toczy się równolegle, pokazując zdarzenia po wyjściu z więzienia, i te sprzed 10 lat będące konsekwencjami wypadku samochodowego. Coster-Waldau zmienia się fizycznie, ale głównie psychologicznie, momentami film nawet przypomina klasykę typu „Skazani na Shawshank”. Tytułowy skazany jest bliki widzowi bo taka sytuacja teoretycznie mogła przydarzyć się każdemu, tylko nie każdy tak by sobie poradził w warunkach więziennych. Są co prawda pewne luki w scenariuszy, ale nie wpływają one ujemnie na finalną sekwencję, która już jest jednotorowym wynikiem zaistniałych w przeszłości faktów. Może plan Jacoba jest trudny do zrozumienia, nie tylko przez policjantów i strażnika, ale również przez widza, ale wszyscy muszą przyznać że ma to sens. A co najważniejsze jest mało przewidywalne, co utrzymuje napięcie do ostatniej sceny.
Pewne problemy reżyser Ric Roman Waugh ma z prowadzeniem dwutorowej akcji, w której retrospekcja wypiera teraźniejsze wydarzenia. Dopiero jak wszystko się spina pod koniec filmu ma to uzasadnienie. Kiepskim zabiegiem było ukazanie odmiany wizerunku bohatera w sposób fizyczny, bo przez pierwszą godzinę jest to aż tak widoczne, jakbyśmy oglądali historię dwóch bohaterów. Główny wątek ma też sporo niekonsekwencji i cisną się pytania czy jednak nie dało się uniknąć tego wszystkiego - bohater w końcu nie miał do odbycia aż tak długiego wyroku, żeby ryzykować całe swoje życie. Kompletnie niepotrzebne jest jeszcze dołożenie wątku oficera policji, na który to zwyczajnie brakuje czasu.
Wszystkie te niedociągnięcia zakrywa aktorsko Coster-Waldau, który potrafi oddać swoją przemianę - jest ona kluczowa w kontekście fabuły, ale trudna do zagrania. Udaje się to na tyle, że można uwierzyć w opowiadaną historię.
Film wyróżnia się jednak przede wszystkim realizacyjnie. Sceny sensacyjne są krótkie (acz krwawe, na co trzeba być przygotowanym) i sprawnie nakręcone, ale klimat tworzy praca operatorska przy ujęciach statycznych: w celi, na spacerniaku, nawet podczas pisania listu. Dopieszczona jest tutaj nawet scenografia (a przypominam - to zwykły sensacyjniak) - bardzo pomysłowe są rozwiązania więzienne - typu samotne klatki.
„Skazany” ma także głębszy przekaz. Każdy nawet najgorszy przestępca trafił na złą drogę w wyniku konkretnych wydarzeń, często był zmuszony okolicznościami. Warto więc oceniając i potępiając znać kontekst całego życia. Wspomniana w tytule książka psychologiczna, którą czytają szefowie więziennego gangu jest tylko wskazówką jak dalece zwierzęce instynkty mogą zmienić i zdominować postępowanie myślącej, inteligentnej ludzkiej istoty.
Wszystko to powoduje, że z pozoru przeciętny film oparty na ogranych motywach (aklimatyzacja uczciwego człowiek a w światku więziennych) nabiera głębszego wymiaru i pod wieloma względami jest warty obejrzenia.
Mimo tych zalet „Skazany” zupełnie nie znalazł przychylności polskiego dystrybutora, przemknął tylko na pojedynczych seansach w kinach studyjnych. Może zabrakło lepszej obsady (sorki, ale nie oglądam Gry o Tron i nie wiem czy Coster-Waldeau jest gwiazdą)? Ale nie ma tego złego … (czego raczej nie powiedziałby bohater), w wersji VOD dialogi są dużo bardziej siarczyste, nie unikające dosadnego słownictwa.
Zwiastun:
Polska premiera: 27 października 2017
Produkcja: USA
Rok: 2017
Gatunek: dramat, sensacyjny, więzienny
Reżyseria i scenariusz: Ric Roman Waugh
Obsada: Nikolai Coster-Waldeau, Omari Hardwick, Lake Bell