top of page

Do zakochania jeden krok – starość to radość (ocena 5/10)


Przewidywalna komedia, która nie potrafiąc być śmieszna ucieka się do dramatu, ratowana przez Imeldę Staunton.


Sandra (Staunton) jest od 35 lat przykładną żoną szanowanego sędziego. Podczas jubileuszowej uroczystości nakrywa jednak swojego męża w piwnicy z winem na całowaniu się z inną kobietą. Załamana pakuje walizki i wyjeżdża do dawno nie widzianej siostry żyjącej w zgoła innych warunkach materialnych. Tam odkrywa nieznane uroki życia w postaci tańca, muzyki i zagranicznych podróży. Pozna również Charliego (Timothy Spall), którego żona od lat przebywa w domu opieki z ciężkim przypadkiem Alzheimera.


Nie jest łatwo zrobić komedię o starszych ludziach (chociaż w jakże wielu filmowych przypadkach udało się to doskonale), którzy próbują odnaleźć radość w ostatnich latach swojego życia, a często jak główna bohaterka całkiem je przeobrazić. Ale to tylko w niewielkim stopniu usprawiedliwia scenarzystów, którzy nie mają swojego pomysłu na film odbijając się od bandy śmieszności do smutku. Historia jest do bólu przewidywalna, a „biegająca” końcówka wręcz sztampowa (może jedynie ostatni kadr warto pochwalić).

Szkoda, bo aktorsko wyszło bardzo dobrze - Stauton gra przekonywująca, pozwalając widzowi polubić swoją postać. Potencjał tkwił również w przeskoku z dostatniego życia do brudnego, ubogiego mieszkania. Tego też nie wykorzystano, ani komediowo, ani dramatycznie, bohaterka po prostu przestaje używać tytułu „Lady” – i tyle. Bez komentarza pozostaje zostawić kilka scen wręcz absurdalnych – typu natychmiastowego zawału w trakcie podniecenia (do obejrzenia także w zwiastunie).


Całkiem przyzwoicie wypadły za to sceny taneczno-muzyczne, tutaj pochylono się nad choreografią, można jedynie utyskiwać nad brakiem wiarygodności takiego postępu w zdolnościach tanecznych zespołu staruszków.


Film nie wzbudza większego zainteresowania, już w pierwszym tygodniu dystrybucji sale multipleksów świecą pustkami. Trudno więc jej wyrokować dłuższy żywot, a przy brytyjskiej komedii zawsze są większe oczekiwania. Gdzie się podziało brytyjskie poczucie humoru? Tylko plakat fajny, bo to prawda, że nigdy nie jest za późno na zmiany, i nie warto tkwić w toksycznym związku tylko żeby dotrwać w beznadziei ostatnich chwil życia.


Cytat filmu.

Mark Twain. „Nie boję się śmierci. Nie żyłem przez miliardy lat, zanim się urodziłem, i nie czułem z tego powodu żadnego dyskomfortu”.


Zwiastun:

Polska premiera: 16 marca 2018

Produkcja: Wielka Brytania

Rok: 2017

Gatunek: komedia, dramat, komediodramat, komedia romantyczna


  • Reżyseria: Richard Loncraine

  • Scenariusz: Meg Leonard, Nick Moorcroft

  • Obsada: Imelda Staunton, Timothy Spall

Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page