Wielkie zimno – „Spokój Grabarza” (ocena 6/10)
Zakład pogrzebowy gdzieś w niewielkiej mieścinie z jedną ulicą. Nie ma pracy puki ktoś nie umrze. Jeden z pracowników nawet woli, gdy jest zastój (słusznie). Staruszka, jednak z najciekawszych postaci mimo że drugoplanowa, traktuje zakład jak punkt lekarski, a pracownicy w nadziej patrzą, czy w końcu nie przejedzie jej na śliskiej nawierzchni ciężarówka. W końcu do zakładu przychodzą wdowa z bratem. Jest zimno, a zwłoki trzeba przetransportować na cmentarz. Pierwszym samochodem jadą pracownicy z trumną, rugą - rodzina z księdzem i ministrantami. Jedni myślą, że drudzy znają drogę, a drudzy że pierwsi. Przy mogile czekają już racząc się piwem dwaj grabarze. Ale czy żałobnicy dotrą w trudnych, zimowych warunkach na ceremonię? Szczególnie, ze karawanem nie można zawrócić – takie są niepisane zasady w branży.
Klasyczna czarna komedia, która bardzo wolno się rozkręca, ale jak przyjdzie co do czego, jest ciekawie. Aż za bardzo. Atutem filmu są zwroty akcji, których jest kilka i są co najmniej zaskakujące. Może ten finałowy mógłby być lepszy, ale jakoś trzeba było z tego miszmaszu wybrnąć. Inteligentne dialogi i wyraziste kreacje aktorskie pozwalają wkręcić się w historię. Do tego dochodzą bardzo ładne zimowe zdjęcia, w dodatku rodzime (Podkarpacie i Małopolska), i całkiem przyzwoity montaż w tych kilku dynamiczniejszych scenach. Jak na tego typu produkcję – dobra robota. Niepotrzebne są może zbyt proste aluzje odnośnie interesowności kleru, aczkolwiek niektórym właśnie to może się spodobać. No cóż jak śmiejemy się z pogrzebu, to trudno wytyczać granice dobrego smaku. To trudny temat, i sam fakt że udaje się z tego stworzyć w miarę lekką i inteligentną komedię, zasługuje na uznanie. Dobrym pomysłem był również ciekawy tytuł nawiązujący do innych dzieł filmowych, trochę bardziej ambitnych („Wielkie żarcie”, „Wielkie piękno”), a to taki prościutki filmik.
Film ma konotacje polskie, szkoda więc że w tak ograniczonym zakresie pojawił się w kinowej dystrybucji.
Zwiastun:
Polska premiera: 13 marca 2018
Produkcja: Belgia, Francja, Polska
Rok: 2017
Gatunek: komediodramat, czarna komedia
Reżyseria: Gérard Pautonnier
Scenariusz: Gérard Pautonnier, Joël Egloff
Obsada: Jean-Pierre Bacri, Arthur Dupont, Olivier Gourmet