top of page

Pasażer – stacja końcowa (ocena 6/10)


Michael MacCauley (niestety po raz kolejny w tego typie filmie Liam Neeson), 60-latek, były policjant, od 10 lat dojeżdża do pracy w firmie ubezpieczeniowej podmiejską kolejką. Haruje żeby zapewnić rodzinie byt: kredyt hipoteczny, dom na utrzymaniu, studia syna. Przychodzi jednak dzień, w którym mimo tylko 5-ciu lat do emerytury zostaje wyrzucony na bruk – bo za dużo kosztuje firmę. Jeden z gorszych momentów w życiu solidnego pracownika. Boi się nawet poinformować o tym fakcie żony, idzie więc na piwo, na którym spotyka dawnego przyjaciela z policji. Jakby pecha było mało to jeszcze przed wejściem do pociągu zostaje pozbawiony telefonu komórkowego. W pociągu jego uwagę zwraca kobieta wyróżniająca się ekscentrycznymi butami: Joanna (Vera Farmiga), która składa mu kuszącą finansowo, ale dwuznaczną moralnie - propozycję, jak się okazuje nie do odrzucenia. Michael mając doświadczenie starego policjanta stanie przed najtrudniejszym w życiu zadaniem.


Niestety scenariusz oparty na zasadzie klaustrofobicznej akcji w jednym miejscu zupełnie się rozpada. Twórcy nie mają koncepcji jak wybrnąć z własnego pomysłu. Facet ma przez ponad godzinę szukać w jadącym kilkanaście stacji pociągu człowieka - ilość rozwiązań jest ograniczona, a zbytnie szafowanie akcją sprowadza ten pomysł na manowce. No bo kto uwierzy, ze pociąg kontynuuje jazdę mimo mordobicia, a nawet strzelaniny wewnątrz, a wszyscy pasażerowie sobie dalej spokojnie jadą (łatwiej było z tego absurdu wybrnąć w „Non-stop”, bo jednak lot samolotem dużo trudniej przerwać). Wchodząc w ten scenariusz głębiej można tam znaleźć cały szereg absurdów, z którymi autorzy fabuły zupełnie sobie nie poradzili. Trzeba więc wyłączyć myślenie zarówno w trakcie, jak i szczególnie po wyjściu z kina.


Pewnym rozwiązaniem dla tej produkcji było zastosowanie akcentów komediowych. Jest ich jedynie kilka (głównie strachliwy pracownik kolei i końcowa puenta syna) i wypadają najlepiej na tle całej fabuły. Zabrakło jednak wykorzystania tego luźnego podejścia, bo najwyraźniej miał to być film na poważnie: „jak to zdeterminowany sytuacją człowiek jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności losu”.


Nie sprawdza się w tej konwencji Liam Neeson, ale nie dlatego że gra źle, bo gra jak zawsze, ale dlatego że gra już po raz któryś to samo – czyli stary komandos/policjant (przeładowana seria "Uprowadzona" się kłania) sam w swoje ręce bierze losy rodziny, ale kieruje się oczywiście szlachetnymi pobudkami, najchętniej nikomu by nie zrobił krzywdy, tylko że jak już z nim zadarli to nie ma wyjścia. Było to wiarygodne raz, drugi, ale powoli zaczyna irytować. Inny aktor mógłby uratować w większym stopniu dziurawą fabułę tej produkcji.


Wszystko to jednak nie przeszkadza w dobrym seansie. Bo film w reżyserii Jaume Collet-Serra (chyba jednak bardziej udane, może dlatego że bez Neesona: "183 metrów strachu") jest bardzo porządnie zrealizowany. Już początkowo sekwencja znakomicie zmontowana oddaje pospolitość i monotonię codziennych dojazdów do pracy. Reżyser rozkręca się w scenach dynamicznych, z finałową na czele, ale znajduje również sposoby na trudną sztukę ukazania tak długiej sekwencji w pociągu. Umiejętnie przenosi akcję na zewnątrz dzięki rozmowom telefonicznym, a w samym pociągu sprytnie operuje zdjęciami, montażem i muzyką. Trzyma to wszystko widza w napięciu, na szczęście odciągając go od myślenia o logice zdarzeń. Dlatego ogląda się to z zainteresowaniem i jeżeli ktoś po wyjściu z kina nie zacznie zbytnio rozkminiać (niestety kompletnie nieudany final stanowi tutaj zagrożenie) to nawet się broni. A na deser i na przystawkę - Vera Farmiga.


W tle tego jest też problem bardziej poważny– kryzysu 2008 roku i konsekwencji jakie poniosła amerykańska klasa średnia. Zapewne ten motyw będzie bardzie czytelny w USA, ale jednak wyraźnie on wybrzmiewa, nie tylko przez osobę głównego bohatera, ale przede wszystkim w zachowaniu maklera z pociągu (zresztą najlepsza kreacja aktorska w całym filmie). To taki mały pozytywny bonusik pokazujący, że jednak scenarzyści coś próbowali w tym filmie ugrać, a że im nie wyszło … chyba zabrakło odwagi i wygrało zbytnie przywiązanie do konwencji gatunku kina akcji.


Zwiastun

Polska premiera: 12 stycznia 2018

Produkcja: USA

Rok: 2018

Gatunek: sensacja, thriller


  • Reżyseria: Jaume Collet-Serra

  • Scenariusz: Byron Willinger, Philip de Blasi

  • Muzyka: Roque Baños

  • Obsada: Liam Neeson, Vera Farmiga, Patrick Wilson

Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page