top of page

Bękarty – niepodobni bliźniacy (ocena 3/10)


Pete (Ed Helms) jest lekarzem, głównie zaglądającym ludziom w odbyt, ledwie wiąże koniec z końcem. Jego brat bliźniak, zupełnie nie podobny, Kyle (Owen Wilson) użyczył swojej sylwetki do produktu spożywczego i nic nie robiąc trzepie kasę. Matka braci Helen (Glenn Close) utrzymywała, że ojciec zmarł lata temu na raka. Pete jednak przypadkowo w telewizji otrzymuje dowód na kłamstwo matki. Razem z bratem wyruszają więc w podróż w poszukiwaniu biologicznego ojca. Jeżeli jeszcze nie jest kuriozalnie, to niestety zwroty akcji, które wymyślił scenarzysta są szczytem idiotyzmu. Ale nie będę ich ujawniał, bo bez nich to już zupełnie nie da się wysiedzieć na tym filmie.


Jest on zlepkiem pojedynczych, najczęściej słabych zrealizowany i zagranych scen. Pewnym ożywieniem jest dopiero SPOILER podwózka czarnoskórego autostopowicza zakończona zmiażdżeniem auta przez nadjeżdżający pociąg. Mamy też wątek z seksem z rodzoną siostrą i wiele tego typu, z absurdalnym zakończeniem jako zwieńczeniem tego chaosu.

Gdyby jeszcze twórcy pojechali po całości i potraktowali ten brak pomysłów jako punkt wyjścia do absurdalnej kobiety. Niestety uderzają również poważne tony, rozważając jaki to wspaniały tudzież niewdzięczny jest wszechświat.


Kompletnie nie pasują do siebie Wilson i Helms. Owszem bracia bliźniacy nie muszą być do siebie podobni, ale oni zupełnie do siebie nie pasują. W dodatku nie czuć żadnej braterskiej więzi, głównie Kyle naigrywa się z zawodu Pete. Po czym role się w pewnym momencie odwracają, bo każdy głupi pomysł scenarzysta wpisał do tego filmu. Doładował do tego filmu nawet Christophera Walkena i futbolistę Terry Bradshaw.


W ogóle coś było nie tak z filmem. Powstał w dwa miesiące w … 2015 roku. Na swoją premierę czekał więc dwa lata, chyba nawet twórcy nie mogli poukładać zlepka tych scen. Lepiej chyba byłoby żeby się nie pojawił w ogóle.

Polski dystrybutor jeszcze wprowadza go w okresie przedświątecznym, mimo zupełnego braku związku fabuły z tym okresem. Jak ktoś wpadnie na to do kina, żeby odetchnąć od świątecznego obżarstwa to może dostać zgagi. Nawet recenzenci zaspali i to jest chyba pierwsza opinia o tym filmie w sieci. Dystrybutor dał jeszcze ciała z polskim tytułem (oryginalny „Father Figures” – dużo rozsądniejszy), który SPOILER de facto zdradza finałowy suspens.


Zwiastun:

Premiera: 22 grudnia 2017

Produkcja: USA

Rok: 2017

Gatunek: Komedia


  • Reżyseria: Lawrence Sher

  • Scenariusz: Justin Malen

  • Obsada: Owen Wilson, Ed Helms, Terry Bradshaw, Christopher Walken, Glenn Close

Ostatnie posty
Search By Tags
Follow Us
  • Twitter Social Icon
bottom of page